Keith Clanton: Czasami przed świętami gra się bez powietrza

Przedświąteczne mecze wymagają od graczy przede wszystkim absolutnej koncentracji. - Czasami myśli się o czymś innym i gra bez powietrza. Na szczęście nam się to nie przytrafiło - mówi Keith Clanton.

Keith Clanton przeplata mecze lepsze z tymi, w których niemalże całkowicie znika z pola widzenia. Z Rosą Radom koszykarz zagrał bardzo przyzwoite zawody, notując 16 punktów (7/10 z gry) oraz sześć zbiórek. Jednocześnie popełnił jednak aż pięć strat.

- Nie chcę oceniać samego siebie. To nie ma większego sensu. Czy koszykówka to sport drużynowy czy indywidualny? No właśnie... A zatem nie liczą się moje własne osiągnięcia. Wygrywamy i przegrywamy jako zespół. Na szczęście w ostatnim czasie częściej wygramy, więc są powody do zadowolenia - komentował po ostatniej syrenie Clanton.

23-letni Amerykanin miał jednak spory udział w zwycięstwie Anwilu nad Rosą. Początkowo wydawało się, że włocławianie będą mieli duży problem z ujarzmieniem nieco nieprzewidywalnego stylu gry radomskiego zespołu, ale po przerwie nie sprawiało im to już żadnych kłopotów. Tuż przed trzecią kwartą (w której Clanton zdobył dziewięć punktów) gospodarze wyszli na prowadzenie 65:50 i w kolejnych minutach spokojnie kontrolowali tę przewagę.

- Zagraliśmy bardzo niesamolubnie. 24 asysty mówią same za siebie. To chyba nasz rekord w tym sezonie? Przegraliśmy jednak zbiórki, a trener uczulał nas na nie mocno, więc nie do końca to spotkanie było takie idealne. Mecze przedświąteczne są ogółem bardzo trudne, bo myśli gdzieś stale uciekają. My na szczęście poradziliśmy sobie z tym i teraz możemy być zadowoleni - dodawał Clanton.

Tuż po meczu Amerykanin był w doskonałym humorze. Nie dość, że zagrał dobre zawody, to jeszcze władze kluby dały wszystkim graczom Anwilu wolne do czwartku. - Nie mogłem uwierzyć, gdy się dowiedziałem! To dla mnie wiele znaczy, bo nie widziałem się z rodziną od miesięcy. Już nie mogę się doczekać tego, gdy zrobię niespodziankę mojej mamie i stanę w drzwiach tuż przed świętami - zakończył rozradowany Amerykanin.

Keith Clanton zagrał skuteczny mecz przeciwko Rosie
Keith Clanton zagrał skuteczny mecz przeciwko Rosie

[b]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

[/b]

Komentarze (1)
luksin
23.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wracaj bezpiecznie;):):) wesolych swiat:)