Kołobrzeżanie w ostatniej kolejce dość łatwo rozprawili się z Polpharmą Starogard Gdański. Gracze Tomasza Mrożka wygrali 94:76 i była to dla nich dopiero trzecia wygrana w sezonie. - To było najlepsze spotkanie, jakie wykonaliśmy w pierwszej rundzie. Efektowne akcje, celne i skuteczne rzuty za trzy punkty i przede wszystkim wszechobecne zaangażowanie. Przeciwnik w tym dniu nie miał z nami najmniejszych szans - podkreśla Marek Piechowicz, który wrócił do gry po ponad dwumiesięcznej przerwie. Spisał się całkiem nieźle, bo w krótkim wymiarze czasowym zdobył 4 punkty i miał 6 zbiórek.
Piechowicz zaznacza jednak, że o pierwszej rundzie chce jak najszybciej zapomnieć. - Niestety trzeba sobie powiedzieć szczerze, pierwsza runda w naszym wykonaniu to porażka, tym bardziej, że zdaję sobie sprawę jaki potencjał drzemie w tej drużynie. Ale mam nadzieje ze wszystko się ustabilizuje, ułoży i trafimy z formą na drugą rundę - zaznacza Marek Piechowicz.
Przed Kotwicą seria trudnych spotkań. W niedzielę zmierzą się na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra. W następnych kolejkach zagrają z Energą Czarnymi Słupsk, Rosą Radom oraz Śląskiem Wrocław.