Nie będzie wzmocnienia w zespole Kotwicy Kołobrzeg. Przebywający na testach od tygodnia Matthew Rosiński nie znalazł uznania w oczach trenera Tomasza Mrożka, choć nie do końca czynnikiem eliminującym koszykarza okazał się brak konkretnych umiejętności.
- Matthew zaprezentował się z dobrej strony, lecz jednak widać było w jego grze to, iż nie trenował w ostatnim czasie w żadnej drużynie. On przeszedł kontuzję kolana i już ją wyleczył, więc do gry pod względem zdrowotnym jest gotowy w 100 procentach, ale jednak w Stanach Zjednoczonych trenował tylko indywidualnie i to widać - mówi media manager Kotwicy, Kamil Graboń.
Rosiński grał do tej pory w NCAA2 oraz w Australii. W Kotwicy miał stworzyć duet obwodowy z Jordanem Callahanem, dotychczasowym playmakerem. Obecnie jednak włodarze klubu szukają innego zawodnika, który mógłby wzmocnić zespół "Czarodziei z Wydm".