Zawodniczki oprócz wytchnienia od meczowego wysiłku, mogły podleczyć jesienne przeziębienia. Dla zespołu było to długo oczekiwana przerwa od "maratonu meczowego" - spotkań granych w środę i niedzielę. Zwycięstwo nad Rybnikiem może dać Enerdze dobre pole startowe do walki o miejsca 4-6. Torunianki grały już z ligowymi potentatami i Rybnik jest chyba ostatnim ligowym zespołem, który może im "napsuć krwi" w tej rundzie.
Zespół Mirosława Orczyka to zbilansowana i doświadczona drużyna, w której największą rolę pełnią zawodniczki zagraniczne: dwie amerykanki - silna skrzydłowa LaTangela Atkinson (średnio 9 zbiórek i 11 punktów) i środkowa Kasha Terry (9 punktów i 7 zbiórek). Natalia Trafimava to z kolei zawodniczka reprezentacji Białorusi, z którą zdobyła brązowy medal ME i walczyła w turnieju olimpijskim. Jej atutem jest niesamowita łatwość rzutu, a przy tym potrafi nieźle bronić.
Od czwartej kolejki zespół zasiliła Jia Perkins, czołowa zawodniczka WNBA, która gra na pozycji rozgrywającej bądź strzelca. Jej średnie statystyki w Rybniku po czterech spotkaniach to 19 punktów, 2,5 asysty i 3,5 zbiórki. O dziwo od momentu, w którym Perkins przyjęła na siebie rolę lidera i mimo jej świetnych indywidualnych występów zespół z Rybnika nie odniósł jeszcze zwycięstwa, a bez niej ograł zespoły z Brzegu, INEI Poznań i Jeleniej Góry.
Z zawodniczek polskich największą rolę odgrywają reprezentantki Polski - Elżbieta Międzik i Aleksandra Chomać. Sporo minut na parkiecie dostają również Małgorzata Chomicka i Magdalena Radwan. Ta ostatnia musiała pauzować w trzech spotkaniach ze względu na kontuzję nadgarstka.
Spotkanie zostanie rozegrane o godz. 18 w hali przy ul. Grunwaldzkiej. Relację z tego meczu zapowiada bydgoski oddział TVP3.