Grzeliński czy Grochowski? - zapowiedź meczu WKK ProBiotics Wrocław - MOSiR PBS Bank KHS Krosno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do Wrocławia zawita krośnieński MOSiR, który walczy o prymat w lidze i musi nadrabiać straty do ekipy z Torunia. Czy WKK zatrzyma drużynę trenera Radovicia?

Do stolicy Dolnego Śląska tym razem zawitają podopieczni trenera Dusana Radovicia. Zespół z Krosna to jeden z faworytów do awansu, ale do prowadzącej ekipy z Torunia traci już dwa oczka i z pewnością zawodnicy z Podkarpacia ostrzą sobie zęby na pojedynek we Wrocławiu. WKK ostatnio poległo w Łańcucie, ale na swoim parkiecie jest to drużyna, która może postawić się każdemu zespołowi w lidze.

W tabeli I ligi robi się coraz ciaśniej i każda porażka może dużo kosztować w szczególności zespoły, które chcą wejść do najlepszej ósemki. Wrocławianie po udanej pierwszej rundzie muszą robić wszystko żeby utrzymać swoje miejsce, ponieważ po plecach depczą już ekipy z Lublina i Łańcuta. Tym razem Jan Grzeliński i spółka mają nie lada wyzwanie, bowiem przyjeżdża krośnieński MOSiR, który na papierze jest murowanym faworytem do zwycięstwa. Podopieczni trenera Radovicia dodatkowo wzmocnili siłę rażenia osobą Adama Parzycha. WKK nie dokonało żadnych wzmocnień w okienku zimowym, a po stronie strat należy zapisać kontuzjowanego Mateusza Płatka.

Krosno zdecydowaną przewagę ma pod koszami gdzie dzielą i rządzą Marcin Salamonik wraz z Wojciechem Pisarczykiem. Zatrzymanie tych zawodników będzie nie lada wyzwaniem, ale trudno sobie wyobrażać, że nagle obudzi się z zimowego snu Marcin Kolowca, który raczej nie spełnia pokładanych w nim nadziei, a Jarosławowi Trojanowi brakuje ogrania na zapleczu TBL. Mimo wszystko WKK od początku sezonu nie raz udowodniło, że na własnym podwórku są nieobliczalni, a specyficzna hala może okazać się ich atutem. Mimo wszystko każdy inny wynik jak wygrana krośnian będzie sporą niespodzianką.

Mecz WKK ProBiotics Wrocław - MOSiR PBS Bank KHS Krosno w sobotę 25 stycznia o godzinie 17:00 w hali wrocławskiego AWF przy ulicy Paderewskiego 35.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
uve kolarz
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacunek za wyłączenie dźwięku.... dzięki temu nie musiałem słuchać płaczu po kolejnej przegranej "drużyny pierwszych kolejek w sezonie" :) Narobili huku przy 10:0 a dobrze będzie jak na remis Czytaj całość
uve kolarz
25.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaje**ć się idzie z tą relacją na podkarpackiej. No już taka amatorka. Jaki region, taka telewizja. Internet jak w Pentagonie a tnie jak na Tarnicy.