Demony czwartej kwarty - relacja z meczu WBC Novi Zagrzeb - CCC Polkowice

Słaba czwarta kwarta w wykonaniu Pomarańczowych zadecydowała o porażce w Zagrzebiu z mistrzyniami Chorwacji. Środowa przegrana mocno komplikuje sytuację CCC Polkowice w grupie C Euroligi kobiet.

Pierwsza kwarta toczyła się pod lekkie dyktando koszykarek Novi Zagrzeb. Polkowiczanki prowadziły tylko raz, zaraz na samym początku meczu po rzucie Belindy Snell (2:0). Potem już nieznacznie na plusie, aż końca pierwszej ćwiartki były mistrzynie Chorwacji, wśród których najlepiej dysponowana była Luca Ivankovic. Drugą odsłonę natomiast lepiej rozpoczęły Pomarańczowe. Dobre zawody rozgrywała krytykowana ostatnio Magdalena Leciejewska, która grała na dobrej skuteczności (70 proc. do przerwy). Zawodniczki Jacka Winnickiego łapały swój rytm i z minuty na minutę coraz lepiej czuły się na parkiecie. W połowie drugiej kwarty po akcji Agnieszki Majewskiej Polki wyszły na prowadzenie, którego już nie oddały do syreny oznaczającej zejście do szatni na przerwę (33:27).

W początkowej fazie drugiej połowy mistrzynie Polski kontrolowały przebieg meczu. Nadal aktywna była Leciejewska, sporo wiatru w ataku robiła też Valerija Musina. To były jednak miłe złego początki, bowiem im dalej w las tym Polski grały słabiej.

Miejscowy zespół od pierwszych minut czwartej odsłony wyraźnie "podkręcił śrubę". Uaktywniła się niewidoczna do tej pory Milica Dabović, dzielnie wspierana przez rozgrywającą Elinę Babkinę. Polkowiczanki wyraźnie zaczęły tracić grunt pod nogami, czego efektem była strata prowadzenia w końcówce zawodów. Chorwatki dużo mądrzej rozegrały ostatnie fragmenty meczu, dając się faulować mocno podenerwowanym przyjezdnym. Ostatecznie to drużyna z Zagrzebia zachowała więcej zimnej krwi pod koniec spotkania i odniosła swoje drugie zwycięstwo w Eurolidze.

WBC Novi Zagrzeb - CCC Polkowice 71:66 (20:17, 7:16, 15:15, 29:18)

WBC:
Dabović 19, Ivanković 15 Ivezić 12, Babkina 11, Komplet 10, Semren 4.

CCC:
Leciejewska 18, Musina 17, Skorek 8, Snell 8, Skerović 7, Majewska 6, Oblak 2.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
Lekkobiektywny
30.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po co wygrywać z Salamanca jak sie oddaje wygrany mecz...? Jedyny plus to powrot do formy Leci