W Polpharmie Starogard Gdański nie dzieje się najlepiej. Kociewskie Diabły przegrały w sobotę czternaste spotkanie w tym sezonie i od dłuższego czasu są "czerwoną latarnią" ligi. Po spotkaniu z obozu Polpharmy padały dość mocne słowa.
- Nasza ofensywa jest fatalna, gramy po prostu beznadziejnie. Podobnie jest w obronie, gdzie nasi przeciwnicy robią, co chcą. Musimy to zmienić - podkreślał Kevin Johnson, podkoszowy Polpharmy Starogard Gdański.
Jeszcze ostrzej wypowiedział się Cezary Trybański. - Trenujemy naprawdę ciężko, ale pierwszy raz w życiu spotykam się z taką sytuacją, że trener zostawił nas w szatni i kazał sobie radzić samemu - podkreślał podkoszowy Polpharmy Starogard Gdański.
Obecnie starogardzianie znajdują się na kilkudniowym obozie we Władysławowie. Drużyna w czwartek ma rozegrać sparing z miejscową drużyną, z kolei w sobotę Polpharma zmierzy się z Treflem Sopot. Czy zespół zacznie się prezentować lepiej?