Pomarańczowe zagrają u lidera - zapowiedź meczu USK Praga - CCC Polkowice
Po wygranej nad Spartakiem Moskwa podopieczne Jacka Winnickiego stawią czoła mistrzowi Czech, który dotąd w Eurolidze przegrał tylko dwa razy.
Dla polkowiczanek to jedno z najtrudniejszych zadań. Przeciwniczki zdołały skompletować silny skład jak na obecne realia kobiecego basketu i nie dziwi, że osiągają tak dobre wyniki. Ponadto są murowanym kandydatem do udziału w elitarnym turnieju FinalEight choć oczywiście muszą jeszcze postawić kilka kolejnych kroków, by zrealizować marzenia.
Teoretycznie przed środowym pojedynkiem podopieczne Natalii Hejkovej uchodzą za zdecydowanego faworyta, niemniej w pierwszej rundzie na Dolnym Śląsku zwycięstwo wcale nie przyszło i, łatwo. Okazały się lepsze zaledwie o trzy "oczka", mimo iż wygrały jedynie początkową kwartę.
Za poczynania czeskiego teamu w największym stopniu odpowiada Jelena Dubljevic. Reprezentantka Czarnogóry notuje fantastyczny sezon. Śmiało należy ją uznać za liderkę. Ciężko pracuje w obu formacjach, a fakt iż jest najlepszą strzelczynią spośród swoich koleżanek dokładnie oddaje rolę jaką pełni. Polskie koszykarki spotkają u naszych sąsiadów swoją dawną koleżankę, Laię Palau. Hiszpanka była współtwórczynią wielkich sukcesów Pomarańczowych podczas poprzedniego sezonu.
Ewentualny korzystny rezultat pozwoliłby poprawić ogólny bilans, a także zwiększyć przewagę nad dwoma ostatnimi teamami z Wilna oraz Zagrzebia. Taki scenariusz bez wątpienia spodobałby się każdemu sympatykowi CCC, lecz trzeba brać pod uwagę, że w tej fazie polski czempion nie uzyska więcej pełnej puli. Po starciu z USK stawi bowiem czoła innemu potentatowi Galatasaray Stambuł.
Początek meczu w środę o godzinie 18.