Podopieczni Mihailo Uvalina nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z silnym rosyjskim zespołem. Po zaledwie kilku minutach przegrywali już 4:26! Nie do zatrzymania byli Ian Vougioukas i Chuck Eidson, którzy zostali najlepszymi strzelcami spotkania. Pierwszy z nich zgromadził 19 punktów przy skuteczności 6/6 z gry i 7/7 z linii rzutów wolnych!
Premierowa kwarta ustawiła mecz, który później się wyrównał. Co z tego, skoro Uniks utrzymywał 15-20 punktową przewagę i ani razu nie pozwolił zbliżyć się Stelmetowi na niebezpieczną odległość. W zespole mistrza Polski nie było zawodnika, który mógłby wziąć ciężar na swoje barki i dać pozostałym kolegom impuls do lepszej gry.
Stelmet tylko raz, na początku trzeciej kwarty, zagrał szybciej i skuteczniej. Kolejną trójkę trafił Przemysław Zamojski, którego wspierał Vladimir Dragicević. Dzięki nim przewaga w pewnym momencie wynosiła już tylko 11 punktów. Uniks szybko jednak odpowiedział serią 16:4 i znowu osiągnął ponad 20-punktową przewagę.
Do ostatniej syreny mistrzowie Polski choć walczyli dzielnie, to nie zdołali zagrozić faworyzowanej rosyjskiej ekipie, która uzyskała awans do dalszych gier. Uniks z pewnością będzie należał do jednych z głównych faworytów do końcowego triumfu w Pucharze Europy.
Zamojski z 14 punktami (4/7 za trzy) okazał się najlepszym strzelcem Stelmetu. Oczko mniej dołożył Dragicević. Christian Eyenga miał 0/5 z gry i w 16 minut wywalczył ledwo jeden punkt.
Stelmet z bilansem 1-4 zajmuje ostatnie miejsce w grupie O. Na zakończenie rozgrywek w fazie Last32 mistrz Polski podejmie Telenet Ostenda z Mateuszem Ponitką w składzie. Mecz zaplanowano na 19 lutego.
Uniks Kazań - Stelmet Zielona Góra 82:64 (30:12, 17:20, 20:18, 15:14)
Uniks: Vougioukas 19, Eidson 13, Goudelock 12, Harangody 10, McKee 8, Kaimakoglou 8, Kurbanow 7, Zisis 3, Wieremiejenko 2, Sokołow 0.
Stelmet: Zamojski 14, Dragicević 13, Koszarek 9, Brackins 7, Hrycaniuk 6, Sroka 6, Chanas 5, Cel 2, Eyenga 1, Cesnauskis 1, Kucharek 0.