Przemysław Zamojski: Będziemy rozkręcać się z meczu na mecz

Drużyna Stelmetu Zielona Góra wygrała sobotnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław 81:69 po dogrywce. - To w drugiej kwarcie zawaliliśmy sprawę wprowadzając siebie w kłopoty - przyznał Przemysław Zamojski.

- To było naprawdę ciężkie spotkanie dla nas. W dodatku ta niefortunna akcja kiedy Łukasz Koszarek dobrze oddał rzut w ostatniej sekundzie, a piłka ugrzęzła między obręczą a tablicą. Gdyby ta akcja się udała wówczas sytuacja byłaby nieco inna. A tak byliśmy trochę w opałach, gdzie pozostała jedna sekunda dla Śląska Wrocław. Jednak dzięki temu, że zagraliśmy dobrze w obronie, przeciwnicy mieli ciężki rzut do oddania. Z kolei w dogrywce pokazaliśmy już, że potrafimy grać mocno. Rozstrzygnęliśmy mecz na naszą korzyść - skomentował sobotni mecz Przemysław Zamojski.

Koszykarz przyznał, iż po triumfie Śląska w Pucharze Polski przypuszczali, iż sobotnie spotkanie będzie zacięte. - Spodziewaliśmy się oczywiście ciężkiego meczu. Tak naprawdę zaliczyliśmy w tym pojedynku dobry początek, za to w drugiej kwarcie zawaliliśmy sprawę wprowadzając siebie w kłopoty. Przez to właśnie mecz był na styku aż do samego końca. Cieszymy się mimo wszystko, że ostatecznie to my zwyciężyliśmy. Mamy dzięki temu kolejne dwa punkty - stwierdził "Zamoj".

Aktualnie Stelmet Zielona Góra jest liderem w tabeli, Śląsk Wrocław z kolei zajmuje ósme miejsce. Przypuszczalnie ta drużyna może być przeciwnikiem zielonogórzan w fazie play-off. - Myślę, że będziemy rozkręcać się z meczu na mecz stąd nie martwi mnie to, że moglibyśmy trafić na nich. Najważniejsze, żeby nie gubić punktów ze słabszymi przeciwnikami. Czekamy na potknięcia Turowa czy Trefla i mam nadzieję, że akurat my nie zaliczymy żadnej wpadki i będziemy kroczyli już tą zwycięską ścieżką.

W najbliższą środę zielonogórzanie zmierzą się z Telenetem Ostenda. Będzie to tym samym ostatnie spotkanie w Pucharze Europy. - Chcemy się godnie pożegnać z rozgrywkami Pucharu Europy i zwyciężyć na własnym parkiecie. Myślę, że przy takim dopingu jaki mieliśmy w tym spotkaniu oraz naszym zaangażowaniu i równej grze jesteśmy w stanie wygrać. Pozdrawiam wszystkich kibiców - zakończył.

Źródło artykułu: