Były zawodnik Asseco Prokomu Gdynia bardzo cieszy się, że wraca do Polski po dłuższym okresie. Mateusz Ponitka przy okazji bardzo sobie chwali ośrodek w Zielonej Górze. - Cieszę się, że po prawie pół roku bycia na obczyźnie mam szansę wrócić do Polski. I fajnie, że akurat do Zielonej Góry, gdzie jest w tej chwili najlepszy ośrodek do gry w koszykówkę - zaznacza na łamach oficjalnej strony klubowej skrzydłowy Telenetu Ostenda, jak i reprezentacji Polski.
Być może w spotkaniu dojdzie do pojedynku dwóch braci - Mateusza i Marcela Ponitki. Ten pierwszy liczy, że trener Mihailo Uvalin da pograć zawodnikowi Stelmetu chociaż przez chwilę. - Mam nadzieję, że trener Uvalin da mu szansę i Marcel zagra chociaż te kilkanaście sekund. Może nawet rzuci jakieś punkty w meczu Eurocupu. To z pewnością byłoby dla niego wielkie przeżycie i życzę mu, aby jeśli dostanie okazję, wykorzystał ją jak najlepiej - dodaje Mateusz Ponitka, który w poprzednim starciu tych drużyn zapewnił zwycięstwo swojej drużynie równo z końcową syreną.
- Oczywiście na zawsze zapamiętam tamto trafienie, bo to było coś niesamowitego. Do tego tę atmosferę grania przeciwko polskiej drużynie, bo to zupełnie inne uczucie i nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło - przyznaje Ponitka.
O NBA to już tylko, może pomarzyć lub stworzyć swój profil na Play Stat Czytaj całość