Mało kto się spodziewał, że po słabej pierwszej rundzie PTG Sokół Łańcut będzie w stanie włączyć się do walki o pierwszą czwórkę. Niesamowita seria wygranych sprawiała jednak, że zespół z Podkarpacia ma realne szanse na uzyskanie przewagi własnego parkietu w pierwszej rundzie play off. Szansa ta jest tym większa, że ze wszystkimi zespołami, które są za Sokołem łańcucianie mają dodatni bilans meczów bezpośrednich. W poniedziałek gracze Dariusza Kaszowskiego zmierzą się Wikana Start SA Lublin i mogą odnieść dziewiąte zwycięstwo z rzędu.
Po 20 kolejkach lublinianie plasują się na piątym miejscu w tabeli z bilansem 12-8. Gospodarze mają na swoich koncie jedno zwycięstwo więcej i zajmują czwartą lokatę. W pierwszym meczu w Lublinie górą byli łańcucianie, którzy po znakomitej czwartej kwarcie wygrali aż 69:52. Będzie to bardzo ważny dla układu tabeli mecz. Różnica między zespołami z miejsc 4-8 to zaledwie jeden punkt.
Ostatnie dwa spotkania Sokół grał na wyjeździe i bardzo łatwo pokonał niżej notowych rywali. Wikana Start w poprzedniej kolejce przegrała w dramatycznych okolicznościach z Wilkami Morskimi.
Lublinianie dobrze w tym sezonie spisują się na halach rywali. Do tej pory wygrali pięć z dziewięciu takich spotkań i w Łańcucie będą chcieli odrobić to, co stracili w ostatnim starciu z Wilkami Morskimi. - Ta przegrana może nas dużo kosztować, bo każdy punkt na koniec sezonu zasadniczego będzie bardzo ważny. Szkoda, bo mecz był do wygrania - powiedział po tej porażce doświadczony Wojciech Szawarski.
Zespół Dariusza Kaszowskiego w ostatnim czasie nie może narzekać na brak szczęścia. Po pechowych porażkach w pierwszej rundzie karta się odwróciła. Sokół złapał wysoką formę i nikt już nie pamięta o słabszym początku rozgrywek. - Gramy coraz lepiej, bardzo mądrze wykorzystujemy swoje atuty i dobrze bronimy, każdy potrafi dostosować się do swojej roli w drużynie, a atmosfera jest kapitalna. Faktycznie od kiedy jestem w zespole wygraliśmy 9 z 12 meczów, ale myślę, że po prostu wszyscy złapali rytm, zgraliśmy się ze sobą i naprawdę teraz wyglądamy jak zespół. Cieszę się ze też mam w to swój wkład - podkreśla Kacper Młynarski.
Faworytem spotkania będą gospodarze. Atut własnej hali oraz osiem wygranych z rzędu mówią wszystko. Lublinianie to jednak groźny rywal, którego z pewnością stać na sprawienie niespodzianki i wywalczenie dwóch punktów. Ciekawie zapowiada się pojedynek pod koszem, gdzie Maciej Klima będzie rywalizował z Marcelem Wilczkiem. Na rozegraniu zmierzą się doświadczeni Michał Baran i Grzegorz Mordzak.
Spotkanie Sokół Łańcut - Wikana Start Lublin zostanie rozegrane w poniedziałek 24 lutego o godzinie 18:00 w Łańcucie.