Tylko na samym początku Akademicy z Koszalina problemy z ekipą Tomasza Mrożka. Po trójce Matthew Rosińskiego goście prowadzili nawet 12:10, ale później do głosu doszli gospodarze, którzy dość długo wchodzili w te spotkanie. Świetne zawody rozegrał szczególnie Oded Brandwein, który rzucił 23 punktów. Co ciekawe 26-letni rozgrywający cały tydzień nie trenował i dopiero w piątek odbył pierwsze zajęcia.
- Graliśmy z jedną z najsłabszych drużyn w Tauron Basket Lidze i wydaje mi się, że przez to, to nasze podejście na początku było takie lekceważące. Później się nieco otrząsnęliśmy i osiągnęliśmy przewagę. Nie graliśmy równo przez całe spotkanie i to był nasz problem. Dobre momenty przeplataliśmy ze słabymi okresami i dlatego ta gra w naszym wykonaniu nie była najlepsza - podkreśla Cezary Trybański, który w tym mecz zdobył siedem punktów i miał cztery zbiórki.
Dla koszalinian było to ósme zwycięstwo w sezonie i nieco poprawili swoją sytuację w tabeli. Co prawda nadal zajmują dziewiąte miejsce, ale ich bezpośredni rywal - Śląsk Wrocław przegrał w Gdyni i stracił punkty.
- Cieszymy się z wygranej, która była nam bardzo potrzebne. Liczymy, że w kolejnych spotkaniach również będziemy zwyciężać - zauważa Trybański.