Andrej Urlep: Narobiliśmy sporo wstydu klubowi!

Andrej Urlep nie szczędził mocnych słów sobie, jak i swoim podopiecznym za spotkanie z Treflem Sopot. Zespół ze Słupska przegrał 72:89.

Energa Czarni Słupsk już do przerwy przegrali w spotkaniu z Treflem Sopot 32:57, mimo że na samym początku prowadzili 7:1! Goście na dodatek stracili Marcina Dutkiewicza. Po tym wydarzeniu gra słupszczan znacznie się pogorszyła, co skrzętnie wykorzystali świetnie dysponowani sopocianie.

- To co zagraliśmy w pierwszej połowie to jest wstyd i kompromitacja. Wszyscy zawodnicy powinni się wstydzić. I sztab trenerski również, ponieważ zawiedliśmy razem. Narobiliśmy sporo wstydu klubowi, jak i kibicom, którzy przyjechali do Sopotu. Nie istnieliśmy kompletnie w tym spotkaniu, Trefl nas zmiażdżył po prostu. Nie wiem nawet, co mam powiedzieć, bo wszystko robiliśmy źle - zaznaczał Andrej Urlep, opiekun Energi Czarnych Słupsk.

Po przerwie przewaga sopocian urosła do 35 punktów, ale później goście poprawili grę i zmniejszyli nieco straty.

- Pomiędzy połowami powiedzieliśmy sobie parę ostrych słów, ale to za wiele nie zmieniło. Na początku trzeciej kwarty dalej graliśmy źle. Dopiero później pokazaliśmy parę dobrych akcji, ale to nie wystarczyło. Jednakże wszyscy musimy się zastanowić nad tym, co zrobić, żeby taki mecz się już nie powtórzył
- oceniał słoweński trener.

Słupszczanie w tej chwili legitymują się bilansem 10:9 i ich gra w pierwszej "szóstce" nie jest jeszcze zapewniona. W następnej kolejce koszykarze Urlepa zagrają na wyjeździe z Anwilem Włocławek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: