Mimo że początek spotkania lepiej układał się dla MKCiS-u, który dzięki trafieniom Dawida Grochowskiego prowadził 5:2, to goście szybko przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Lublinianie świetnie radzili sobie w obronie, na tablicach, a także systematycznie powiększali swoją przewagę. Premierową kwartę wygrali pewnie, bo 26:8.
Po niemal 2,5 minutach następnej części gry Start powiększył swoje prowadzenie do 24 punktów (8:32). Natomiast trójka Michała Sikory dała im 27 "oczek" przewagi. Jednak podopieczni Tomasza Jędrosa powoli podnosili się z kolan. Zanotowali oni serię, w której zdobyli 12 punktów, ale na przerwę i tak schodzili z wysokimi stratami (31:50). W trzeciej kwarcie na boisku toczyła się wyrównana walka, a przed decydującą odsłoną jaworznianie przegrywali 52:72. Tylko nagła zmiana przebiegu meczu mogła sprawić, że szala zwycięstwa przechyliłaby się na ich stronę.
Gospodarze w ostatniej kwarcie zaliczyli 11 fauli, ale skuteczność rywali z rzutów linii wolnych nie była zbyt wysoka. Po dwóch kontrach Sławomira Klocka przewaga Startu stopniała do 10 punktów, a do końca odsłony pozostały trzy minuty (71:81). Koszykarze MCKiS-u stanęli przed szansą na odwrócenie losów spotkania, jednak do końca trafili jeszcze tylko trzy rzuty z gry i ostatecznie przegrali różnicą 14 "oczek".
Wśród gospodarzy bardzo dobrze spisali się Marcin Wróbel (75 proc. skuteczności z gry, 3/4 z dystansu) oraz Paweł Śpica, który wszedł z ławki (5/9 za dwa, 3/10 za trzy). Natomiast wśród graczy Startu dwóch zanotowało double-double, a byli to Patryk Pełka oraz Marcel Wilczek.
MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - Wikana Start SA Lublin 78:92 (8:26, 23:24, 21:22, 26:20)
MCKiS: Wróbel 20 (3x3 pkt), Śpica 19 (3x3 pkt), Janiak 9, Przyborowski 6, Goldammer 6, Nowerski 5 (9 zb), Grochowski 5, Klocek 4, Gospodarek 2 (6 as), Bukowiecki 1, Smyrdek 1.
Start: Czujkowski 19 (3x3 pkt), Pełka 16 (12 zb), Wilczek 14 (12 zb), Michalski 12 (7 as), Mordzak 11, Szawarski 8, Kowalski 7, Sikora 5, Wiśniewski 0, Kaczmarski 0, Hałas 0.