Podrażnieni. Przed meczem PGE Turów - Sportino

Polska Liga Koszykówki ruszyła na dobre. W siódmej serii spotkań wicemistrzowie Polski, koszykarze PGE Turowa, podejmą na własnym parkiecie tegorocznego beniaminka - Sportino Inowrocław.

Wicemistrzowie Polski w dalszym ciągu nie grają tego, czego oczekuje od nich trener Saso Filipovski. Jedynym spotkaniem, po którym Słoweniec był zadowolony, był mecz z Asseco Prokomem, chociaż i po tym szlagierze szkoleniowiec PGE Turowa miał zażalenia do swoich graczy. Zgorzelczanie zawsze byli charakteryzowani jako zespół przede wszystkim defensywny. W obecnym sezonie przygraniczna drużyna zdecydowanie wzmocniła swój atak, ale w obronie pozostaje niedosyt...

Zupełną niespodzianką minionej kolejki była porażka PGE Turowa właśnie w Słupsku. W trzeciej kwarcie wicemistrzowie Polski prowadzili już różnicą jedenastu punktów, ale po chwili stracili ich aż piętnaście, nie odpowiadając ani jednym, co złożyło się na porażkę 86:81. Zgorzelczanie po pięciu kolejkach mają na swoim koncie cztery wygrane i jedną przegraną, ale muszą powrócić na swój właściwy tor gry. Najlepszą ku temu okazją będzie właśnie sobotni mecz ze Sportino.

Zgorzelczanie w sobotę przegrali, co okazało się nie lada sensacją, ale wzrok wszystkich osób zainteresowanych koszykówką był w miniony weekend skierowany na Kyle Landry’ego. Kanadyjski silny skrzydłowy, który mierzy 206 cm wzrostu w meczu z Polonią zaliczył aż 25 zbiórek, pobijając tym samym rekord ligi. Wcześniej Hernoll Hall, Steve Thomas i Roderick Smith zaliczyli 23 zbiórki.

Siła Sportino opiera się na obcokrajowcach. Liderami zespołu są Eddie Miller, Tony Lee i Marcus Creenshaw, ale pierwsze skrzypce bez wątpienia odgrywa ten pierwszy. Miller na swoim koncie notuje średnio 16,3 punktu i 3 asysty, Lee zdobywa przeciętnie 13,6 punktu, 6 zbiórek, blisko 4 zbiórki i ponad 3 asysty, a Creenshaw - 10,8 punktu i 3,8 asysty. Tę trójkę uzupełnia Landry (8,6 punktu i aż 15 zbiórek w każdym spotkaniu).

Włodarze Sportino ogłosili, iż skład zespołu został skompletowany i szkoleniowiec Aleksander Krutikow będzie pracował z taką grupą koszykarzy, których ma do dyspozycji. Inowrocławski zespół do Zgorzelca przyjeżdża już w piątek, aby dzień przed meczem odbyć trening na hali rywala.

W poprzedniej kolejce PGE Turów dość niespodziewanie przegrał w Słupsku z Energą Czarnymi 81:86. 15 punktów dla zgorzeleckiej drużyny zdobył Donald Copeland. Sportino toczyło bardzo wyrównane spotkanie z Polonią Warszawa, ale przegrało u siebie ze stołeczną ekipą po dogrywce 76:66, a 26 punktów dla inowrocławskiej drużyny zdobył Eddie Miller.

Mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Sportino Inowrocław odbędzie się w sobotę, tj. 25.10.2008 r., w Zgorzelcu.

Komentarze (0)