Gasper Okorn ostro: To był wstyd!

- Pokazaliśmy, że nie jesteśmy drużyną na wielkie mecze - mówi bez żadnych "ogródek" trener Gasper Okorn. Jego AZS przegrał w niedzielę z Rosą Radom.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
AZS Koszalin przegrał z Rosą Radom i znacznie zmniejszył swoje szanse na grę w pierwszej "szóstce". Akademików czekają teraz dwa trudne mecze wyjazdowe. - Chciałbym pogratulować Rosie oraz trenerowi Kamińskiemu. Goście zasłużyli na to zwycięstwo. Oni byli po prostu lepszą drużyną. Ani przez moment ich wygrana nie była zagrożona. Nie ma co ukrywać, że nasz występ to był wstyd! Mieliśmy tylko 32% z gry. Co ciekawe mieliśmy więcej zbiórek w ataku, mniej strat od Rosy, więcej przechwytów i rzutów wolnych, a nie umieliśmy wygrać tego meczu! - podkreśla słoweński opiekun AZS-u Koszalin.

Trener Gasper Okorn nie ukrywa swojej wielkiej frustracji po tej porażce. Miał pretensje do kilku zawodników, którzy zawiedli w tym spotkaniu. W tym chociażby LaceDarius Dunn, który w całym meczu zdobył osiem punktów (3/13 z gry). - 67 punktów to nie jest wynik powalający, szczególnie na własnym parkiecie. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie wszyscy zawodnicy pchali wózek w jedną stronę - zaznacza trener Akademików.

Dla AZS-u była to już jedenasta porażka w tym sezonie. - Pokazaliśmy, że nie jesteśmy drużyną na wielkie mecze. Mieliśmy swoją szansę w Tarnobrzegu, w Starogardzie Gdańskim, a także z Rosą. Żadnej z nich nie wykorzystaliśmy. Tyle mieliśmy wpadek, a los dał nam kolejną szansę, ale my jej nie wykorzystaliśmy - ocenia Gasper Okorn.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×