- Zdarzyła się nam wpadka we Wrocławiu. Mieliśmy bardzo słabą skuteczność w tamtym spotkaniu. To tak naprawdę nas pogrzebało. Zabrakło rzutów z otwartych pozycji. Zawaliliśmy pierwszą połowę, a w drugiej niestety nie udało się tego obronić. Śląsk nie dał nam wrócić do gry - wspomina Adam Waczyński, który w tamtym spotkaniu rzucił 10 punktów, ale na słabej skuteczności (5/14 z gry).
W sobotę reprezentant Polski liczy, że jego ekipa zaprezentuje się znacznie lepiej w Radomiu, chociaż zadanie wcale takie proste nie będzie, bo Rosa ostatnio spisuje się naprawdę przyzwoicie. - Oglądaliśmy mecz Rosy z AZS-em Koszalin i wiemy, że są w bardzo dobrej formie. Nasze podejście będzie nieco inne, niż to, które mieliśmy we Wrocławiu. Wyjdziemy maksymalnie skoncentrowani, ponieważ każdy mecz się liczy w kontekście górnej "szóstki". Rosa będzie w "szóstkach", więc trzeba pracować już nad przewagą psychologiczną - zaznacza gracz Trefla Sopot, który komplementuje ekipę z Radomia.
- Mają bardzo doświadczonych zawodników - Robert Witka, Jakub Dłoniak, Łukasz Majewski. Mają to obycie ligowe i wiedzą doskonale, co mają robić. Na dodatek są dobrze grający Korie Lucious oraz Kamil Łączyński, pod koszem groźni jest Kirk Archibeque. Byłem przekonany, że Rosa będzie grała tak dobrze, ale spodziewałem się, iż w pierwszej części sezonu będzie prezentowali się nieco lepiej. Mają naprawdę dobry zespół, który wypalił i gra obecnie bardzo solidnie - ocenia Adam Waczyński.
Przypomnijmy, że obie ekipy zmierzą się ze sobą w górnej "szóstce".