- O naszej porażce zadecydowały straty i zbiórki. Strat było zdecydowanie zbyt wiele. Nie potrafiliśmy także odpowiednio zastawiać naszej tablicy. W efekcie nasi rywale zebrali niesłychanie wiele piłek w ataku. Te dwa elementy przesądziły o naszej porażce - powiedział nam Nikola Jovanovic.
Serb nie potrafił wyjaśnić, z czego wynikały problemy jego zespołu pod tablicami. - Ciężko mi to wytłumaczyć. Być może zabrakło nam koncentracji. Musimy być w stu procentach skupieni, żeby wygrywać spotkania. Dzisiaj bez wątpienia tak nie było - tłumaczy Jovanovic.
Stal przegrała trzy kolejne spotkania. Jovanovic uważa jednak, że atmosfera w ostrowskim zespole jest nadal bardzo dobra. - Atmosfera jest nadal dobra. Nie ma z nią najmniejszego problemu. Musimy ze sobą rozmawiać i nadal pozostać prawdziwą drużyną. Jeżeli chcemy wygrywać, musimy być cały czas razem - mówi silny skrzydłowy Atlasa Stali Ostrów.
Nie da się ukryć, że w grze ostrowskiego zespołu wiele elementów wymaga poprawy. - Musimy być znacznie bardziej skoncentrowani. Należy pamiętać, że w kolejnym pojedynku zmierzymy się z drużyną, która gra chyba najlepszą obronę w polskiej lidze. Turów jest również bardzo silny w elemencie zbiórek i dlatego musimy poprawić naszą grę na tablicach. To będzie kluczem do sukcesu. Jak już powiedziałem, trener naszych rywali stawia przede wszystkim na skuteczną obronę. Jeżeli chcemy walczyć z Turowem, musimy grać bardziej uważnie w ataku i przede wszystkim wyeliminować straty. Jeśli tego nie zrobimy, to przegramy kolejne spotkanie - zakończył Jovanovic.