W niedzielę i poniedziałek bydgoskie koszykarki czeka bardzo wytężona praca. Tym razem zawodniczki Tomasza Herkta w przeciwieństwie do potyczek w środku tygodnia, będą musiały na dwa dni zachować swoje siły na udaną rywalizację z silnym CCC. Stawką jest przecież awans do finału kobiecej Basket Ligi. Jeśli ponownie oba zespoły podzielą się po jednym zwycięstwie, ostatnie, decydujące starcie odbędzie się na parkiecie wicemistrza Polski.
- Przyjechaliśmy do Polkowic powalczyć o zwycięstwo i ten cel udało nam się osiągnąć w środę. Dzień później ponieśliśmy porażkę, ale ona absolutnie nie podcina nam skrzydeł. Teraz rywalizacja przenosi się do Bydgoszczy i będziemy u siebie walczyć o jak najlepsze wyniki - zapowiedział trener bydgoskiej ekipy Tomasz Herkt.
Przypomnijmy, że bydgoska drużyna w tym sezonie przeżywa spora problemy zdrowotne. Od dłuższego czasu kontuzjowane są takie zawodniczki, jak: Ewelina Gala oraz Daria Mieloszyńska. Mniejsze bądź większe dolegliwości zdrowotne dotyczą również dwójki amerykańskich liderek miejscowego zespołu Jessici Lawson i Leah Metcalf. Stąd opiekun Artego musi bardzo ostrożnie szachować siłami swoich dziewczyn.
Znacznie lepiej sytuacja zdrowotna wygląda w ekipie z Dolnego Śląska. CCC ma też większą ławkę, co może być kluczowym elementem w najbliższym dwumeczu. Decydujące powinna okazać się poniedziałkowa potyczka - Wiemy, że teraz czekają na nas w Bydgoszczy trudne spotkania, ale postaramy się wygrać oba, aby awansować do finału - zadeklarowała liderka gości Teja Oblak.
Szkoda, że w niedzielę bydgoscy kibice będą zmuszeni do wybrania dwóch imprez, bowiem mniej więcej o tej samej porze w I lidze żużla będą startować zawodnicy Polonii, a oba mecze w hali na Glinkach zapowiadają się naprawdę pasjonująco.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Artego Bydgoszcz - CCC Polkowice / nd 06.04.2014 godz. 17:00
Artego Bydgoszcz - CCC Polkowice / pon 07.04.2014 godz. 17:00