Asseco Gdynia w sobotę odniosło trzynaste zwycięstwo, mimo że bardzo słabe zawody rozegrał lider zespołu - A.J. Walton (cztery punkty, pięć asyst). Gospodarzy do wygranej pociągnął duet Fiodor Dmitriew - Łukasz Seweryn, który razem uzbierał 39 punktów, co stanowi ponad połowę całej drużyny.
- Dobrze przygotowaliśmy się do tego spotkania, byliśmy skupieni od samego początku i to zaowocowało zwycięstwem - podkreśla David Dedek, opiekun Asseco Gdynia.
- Muszę pogratulować swojej drużynie za walkę, którą pokazali w tym spotkaniu. Nie ma co ukrywać, że to był dla nas bardzo trudny mecz. Goście postawili ciężkie warunki i to było trudne spotkanie. Jezioro ostatnio złapało formę i w sobotę pokazało się z dobrej strony. Jezioro do samego końca walczyło ze Śląskiem, w Koszalinie również walczyli i wygrali ostatnio wysoko z Kotwicą Kołobrzeg - dodaje trener gdyńskiego zespołu.
Gospodarze byli lepsi w większości aspektów statystycznych (skuteczność, asysty), ale trener po raz kolejny zwrócił uwagę na przegraną "deskę". - Mieliśmy spore problemy ze zbiórką na własnej tablicy. Goście zabrali nam 11 piłek. W dodatku nie umieliśmy zatrzymać ich szybkiego ataku, z czego również brały się nasze kłopoty. Tym bardziej cieszy fakt, że wygraliśmy ten mecz - zauważa opiekun Asseco Gdynia.
