Zapytaliśmy zawodnika Stelmetu Zielona Góra o tę sytuację. - Prawda jest taka, że nie chcę się dzielić tą informacją, bo w dalszym ciągu nie złożyłem podpisu na kontrakcie. Jeśli to się stanie, to wszystkich z przyjemnością o tym poinformuję. Bądź cierpliwy - śmieje się Vladimir Dragicević, który w rozmowie z naszym portalem zdradza nieco szczegóły nowej umowy.
- Będzie to klub z najwyższej europejskiej półki. To zespół, który gra w Eurolidze i jest w TOP8. Tyle mogę powiedzieć - podkreśla Czarnogórzec, który nie chce zarazem zdradzić, czy jest to Olympiacos Pireus, z którym jest łączony od dłuższego czasu. - I tak już za dużo powiedziałem! - mówi z uśmiechem na twarzy Dragicević, który nie żałuje swojej decyzji sprzed kilku miesięcy.
- Jestem wdzięczny działaczom Stelmetu za szansę, którą mi dali. Poprzedni sezon nie był najlepszy w moim wykonaniu. Miałem kontuzje, a w dodatku miałem dziwną sytuację z klubem z Rosji. Miałem podpisany trzyletni kontrakt, ale oni stracili sponsorów i wiedziałem, że nie będą w stanie opłacić mojej umowy, dlatego odszedłem. Czekałem na ofertę z wielkich klubów europejskich, ale nic takiego nie przyszło, więc ostatecznie wybrałem Stelmet, czego absolutnie nie żałuję - zaznacza Dragicević.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]