Z powodu urazu mięśniowego Kirk Archibeque, center Rosy Radom, nie zagrał w dwóch meczach z Anwilem Włocławek. Koszykarze z Kujaw idealnie wykorzystali brak najważniejszego wysokiego zawodnika w szeregach ekipy Wojciecha Kamińskiego, wygrywając zarówno w czwartek (66:64), jak i w niedzielę (81:75).
Póki co nie wiadomo, kiedy Amerykanin będzie w stanie grać ponownie w koszykówkę. - Szczerze mówiąc, nikt nie wie kiedy Kirk wróci do gry. Być może stanie się to już wkrótce, to znaczy w meczu z Energą Czarnymi Słupsk, ale być może nie. Nikt tego nie wie, choć sam zawodnik czuje się coraz lepiej - komentował po niedzielnej porażce z Anwilem trener Rosy.
Uraz Archibeque'a pojawił się wcześniej, niż przed meczami z Anwilem, wszak Amerykanin nie zagrał w pierwszej kolejce fazy szóstek w Słupsku. Tuż przed dwoma pojedynkami z włocławianami okazało się jednak, że zawodnik nie jest zdolny do gry i musi odpocząć.
- W poniedziałek Kirk przejdzie badania w Warszawie, a we wtorek będzie miał kolejne. Wówczas będziemy mogli powiedzieć coś więcej - dodał Kamiński.
Pierwotnie center Rosy miał odpocząć od dwóch do czterech meczów. W dwóch już nie zagrał. Czy nie zagra w kolejnych?
[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/url][/b]