- Na pewno nie możemy pozwolić, by główni, najważniejsi strzelcy Rosy Radom, czyli Jakub Dłoniak i Korie Lucious, łatwo weszli w mecz. Jeśli już na samym początku będą mieli otwarte pozycje rzutowe, to wówczas może to się dla nas źle skończyć - mówi na ostatnie godziny przed rozpoczęciem fazy play-off Michał Sokołowski, skrzydłowy Anwilu Włocławek.
[ad=rectangle]
Włocławianie zmierzą się w ćwierćfinałowej serii z rywalem, którego doskonale poznali w tym sezonie i na którego, tak się wydaje, mają patent. Trzy z czterech spotkań Rottweilery przechyliły bowiem na swoją korzyść.
- Dwa mecze w szóstkach były na styku, ale w trudnych momentach umieliśmy się dobrze zachować. W play-off rywalizacja będzie jeszcze bardziej wymagająca, ale jeśli dobrze będziemy egzekwować nasze założenia, to jestem spokojny o wynik - dodaje Sokołowski.
O jakie założenia chodzi? - Jest kilka elementów, które dadzą nam zwycięstwo w tej serii... I to szybkie zwycięstwo. Przede wszystkim kluczem jest dobra, skuteczna i sprawnie funkcjonująca obrona zespołowa, z której można wyprowadzać szybkie kontry. Każde punkty w play-off są na wagę złota, więc trzeba jak najwięcej zdobywać po szybkim ataku, bo tak jest najłatwiej. A gdy już przejdziemy do ataku pozycyjnego, to najważniejszą rzeczą jest ruch. Jeśli zagramy statecznie, to będziemy mieć problem, ale jeśli cała piątka będzie aktywna, to wtedy będzie grało nam się łatwiej - tłumaczy zawodnik włocławskiego zespołu.
Co ciekawe, w momencie, w którym większość ekspertów, trenerów czy zawodników komentujących rywalizację między Anwilem, a Rosą dużo uzależnia od gry lub absencji Kirka Archibeque'a, Sokołowski nie wspomina o środkowym ekipy przeciwnika.
- Jestem pewien, że Rosa spróbuje nas czymś zaskoczyć, np. presją na całym parkiecie, albo całkowicie nowym elementem, z którym nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Niemniej wszystko zależy od nas. Jeśli zagramy skutecznie w obronie, do maksimum wykorzystamy szybki atak, a w ataku pozycyjnym będziemy ruchliwi, to jestem pewien, że wygramy tę serię i to bardzo szybko - kończy Sokołowski.
W czterech meczach przeciwko Rosie, Sokołowski notował przeciętnie 15,8 punktu, 3,3 zbiórki i 3,8 asysty.