Łukasz Majewski: Różnica jaką się przegrywa nie jest istotna

- W play-off nie ma znaczenia czy przegrywasz jednym czy 20 punktami - w ten sposób Łukasz Majewski z Rosy Radom skomentował półfinałową porażkę w pierwszym meczu z PGE Turowem Zgorzelec.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Tylko przez pierwszą kwartę koszykarze Rosy Radom byli równorzędnym rywalem dla PGE Turowa Zgorzelec. Po skutecznej kwarcie, zawodnicy Wojciecha Kamińskiego przegrywali bowiem tylko 21:23 i nic nie zapowiadało kataklizmu, który nadszedł w kolejnej odsłonie.
W drugiej kwarcie zgorzelczanie trafili jednak aż 12 ze swoich 16 rzutów z gry i z wielką łatwością wyszli na 25-punktowe prowadzenie, ostatecznie zdobywając aż 58 oczek już w pierwszej części spotkania.

- Na początku grało nam się dobrze, ale po 10-12 minutach skutecznej, pozytywnej gry, trochę spuchliśmy. Turów trafił kilka rzutów, zrobił przewagę, a nam zaczęło grać się coraz gorzej - mówił Łukasz Majewski, skrzydłowy Rosy Radom.

W pięciu meczach ćwierćfinałowych Majewski notował średnio 15,8 punktu i 6,2 zbiórki, fantastycznie spisując się przede wszystkim w rzutach zza łuku - 17 trafionych na 32 oddanych.

W piątek koszykarz również zagrał nieźle, ale jednak nie tak skutecznie, jak przeciwko Anwilowi - 12 punktów, 5/9 z gry, w tym jedna trójka na trzy próby. I ostatecznie jego wysiłek poszedł na marne, wszak Rosa przegrała 74:92

- Najistotniejsza rzecz jest taka, że w play-off nie ma tak naprawdę znaczenia czy przegrywasz jednym czy 20 punktami. Liczy się tylko to, czy przegrywasz czy wygrywasz mecz. Turów wykorzystał swój plac w pierwszym starciu, ale my nie składamy broni i będziemy walczyć w niedzielę na tyle, na ile będziemy mogli - dodawał Majewski.

Obie drużyny spotkają się w niedzielę, a trener Kamiński musi wymyślić w jaki sposób ograniczyć dwie najważniejsze bronie PGE Turowa: rzuty za trzy punkty (48 z 92 punktów zgorzelczanie uzyskali zza łuku w piątek) oraz szybki atak (13 oczek zdobytych po kontrach oraz 21 po stratach radomian).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Wojciech Kamiński: Rywale odcięli nam tlen

Czy Rosa jest w stanie pokonać PGE Turów w niedzielę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×