- Cały czas są wykonywane ruchy w tę stronę, żeby klub dalej grał w Tauron Basket Lidze, ale na tę chwilę nic konkretnie nie można powiedzieć. Myślę, że za dwa tygodnie będziemy mogli przekazać coś więcej - mówią nam przedstawiciele klubu z Kołobrzegu. W bieżących rozgrywkach Kotwica zajęła ostatnie miejsce w tabeli, kompletnie odstając od całej reszty zespołów w TBL.
[ad=rectangle]
Mówiło się o tym, że to będzie koniec kołobrzeskiej koszykówki z racji tego, że stosunki na linii klub-miasto są bardzo napięte. Doszło nawet do takiej sytuacji w poprzednim sezonie, że miasto w trakcie sezonu zmieniło plany i... obcięło dofinansowanie drużyny o 50 proc.! Wówczas dzięki pomocy prywatnych spółek udało się dokończyć rozgrywki.
Jak przekonują działacze klubu z Kołobrzegu - Kotwica może nadal grać w TBL. Władze ligi zapowiadają zniesienie wpisowego i brak opłat za sędziów i komisarzy (kwota ok. 300 tys. zł), a to już spora oszczędność dla mniejszych klubów. Wszystko tak naprawdę zależy od porozumienia między władzami miasta a klubu. Prezes Stanisław Trojanowski prowadzi także osobne rozmowy z prywatnymi firmami.
- To nie jest tak, że rzucamy biały ręcznik i nic nie robimy. Prowadzone są rozmowy z prywatnymi firmami, samorządem, tak aby klub nadal istniał. Są pewne porozumienia, ale nie chcemy o tym jak na razie mówić oficjalnie. W ostatnim czasie wszystko idzie w dobrym kierunku. Sytuacja zaczyna się poprawiać - dodają przedstawiciele klubu.
W ciągu dwóch, trzech tygodni sytuacja powinna być jasna.