Hala w Zielonej Górze może pomieścić dokładnie 5 tysięcy kibiców, ale dawno na meczu Stelmetu nie było kompletu. Na półfinałowych starciach z Treflem Sopot w "CRS" było sporo wolnych krzesełek. Dostrzegali to nie tylko działacze, ale także zawodnicy Stelmetu, którzy nie ukrywają, że chcieliby powrotu takiej atmosfery, jaka była na meczach euroligowych.
[ad=rectangle]
- Mam nadzieję, że hala będzie płonąć, bo to będzie nam bardzo potrzebne. Fajnie byłoby, gdyby w tych najważniejszych momentach hala się podniosła i pomogła nam - mówił na naszych łamach ostatnio Łukasz Koszarek, kapitan Stelmetu Zielona Góra.
Do godziny 15:00 w sobotę - było sprzedanych ponad 3 tysiące biletów. - Zapowiada się całkiem spora frekwencja na niedzielnym spotkaniu. Bilety bardzo dobrze się sprzedają - mówią nam przedstawiciele klubu, którzy po cichu liczą, że na niedzielnym meczu hala będzie pełna.
- Bardzo byśmy tego chcieli. Nawet jeśli nie będzie kompletu to i tak myślę, że może to być jedna z lepszych frekwencji od dawna - dodają.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]