Karol Wasiek: Jak oceniasz sezon 2013/2014 w wykonaniu MOSiRu PBS Bank KHS Krosno?
Grzegorz Grochowski: Zdobyliśmy brązowy medal i można uznać ten sezon za udany. Chociaż... zaczęliśmy rozgrywki od bilansu 11:0 i te apetyty były nieco większe. Nie udało się jednak zdobyć upragnionego awansu - szkoda, bardzo tego żałuję, ale nie uważam z drugiej strony, żeby ten sezon był stracony.
Czyli jest nieźle?
- Zawsze może być lepiej - takie jest moje zdanie. Jestem człowiekiem, który nie spoczywa na laurach, dlatego uważam, że zawsze mogło być lepiej.
[ad=rectangle]
Z Polfarmexem Kutno faktycznie było tak ciężko?
- Zespół z Kutna był znakomicie przygotowany, pod każdym względem. Mieli dziesięciu równorzędnych zawodników - na każdej pozycji było po dwóch, równorzędnych graczy. Byliśmy na nich gotowi, ale uważam, że Kutno zasłużyło na awans do finału.
Na mistrzostwo także zasłużyli?
- Absolutnie. Szczerze? Byłem zaskoczony, że Toruń odpadł już w ćwierćfinale, ale że nie wygrał mistrzostwa, to już dla mnie nie jest niespodzianką. Od początku mówiłem, że Kutno jest faworytem i zasłużyli na tą wygraną.
Jaki to był sezon dla Grzegorza Grochowskiego?
- Trudno mi jest w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno nie jestem zadowolony w 100 procentach z siebie, bo miałem dwa lepsze sezony w Dąbrowie Górniczej.
Czego było to wynikiem?
- W Dąbrowie Górniczej miałem większe zaufanie od sztabu szkoleniowego.
Zostajesz w Krośnie na kolejny sezon?
- Na pewno nie zostaję w Krośnie. Zagram w Tauron Basket Lidze.
Już pojawiły się pierwsze propozycje?
- Prowadzę już rozmowy z kilkoma zespołami. Jest kilka propozycji. Wydaje mi się, że w przyszłym tygodniu będzie już coś wiadomo więcej.
Zainteresowanie twoją osobą jest dość spore?
- Jestem mile zaskoczony tym, że drużyny są zainteresowane moją osobą, mimo że nie miałem najlepszego sezonu w Krośnie.