Karol Wasiek: Jak do tego doszło, że znalazłeś się w Miami Heat na pięciodniowych testach? Byłeś zaskoczony tą nominacją?
Aleksander Czyż: Nie ukrywam, że byłem nieco zaskoczony, ponieważ selekcji tak naprawdę dokonano na kilka dni przed tymi treningami. Wszystko działo się bardzo szybko.
Ile brało udział zawodników w zajęciach?
- Zaproszono sześciu graczy, który są w tej chwili bez kontraktów. Poza tym było 18 zawodników z uniwersytetów, ale oni brali udział tylko w pojedynczych zajęciach. Część graczy opuściło szybciej Miami - ja z kolei pozostałem do samego końca.
[ad=rectangle]
Podczas treningów mogłeś porozmawiać z trenerem Erikiem Spoelstra?
- Nie był on obecny na naszych sesjach, ale z kolei na każdym treningu był Pat Riley.
Miałeś okazję z nim porozmawiać?
- Tak. Usłyszałem od niego wiele dobrych i ciepłych słów. Komplementy jakie od niego usłyszałem były jednymi z najlepszych, jakie usłyszałem w swoim życiu.
Po prostu padły z ust człowieka, który ma wielki respekt w tej dziedzinie. On w tym biznesie jest od 30-40 lat.
Kilka dni treningów w Miami - jak one mogą wpłynąć na twój dalszy rozwój i przyszłość?
- Uważam, że te kilka dni treningów spowoduje, że będę jeszcze lepiej przygotowanym do ligi letniej i do gry w reprezentacji Polski, w której chce się pokazać i zaprezentować jak najlepiej. Mieliśmy okazje pokazać na co nas stać. Muszę powiedzieć, że ogólnie było to fajne przeżycie.
Jest szansa, że zobaczymy cię w ekipie Heat podczas Ligi Letniej?
- Jest taka szansa, ale mam też inne opcje, które muszę szybko rozważyć.
Jak będzie wyglądała twoja najbliższa przyszłość?
- W tej chwili próbuję zorganizować terminy gry dla Ligi Letniej i reprezentacji. Również rozważam ofertę z Włoch, którą otrzymałem ostatnio.
Na pewno zobaczymy ciebie na zgrupowaniu reprezentacji?
- Tak. Tak jak powiedziałem wcześniej, jestem w trakcie ustalania terminu po Lidze Letniej.
W przyszłym roku Olek Czyż zagra w...?
- W drużynie, w której będę mógł się rozwijać i będę szczęśliwy.