1 lipca coraz bliżej! Do tego czasu ani zawodnicy, ani ich agenci nie mogą zdradzać zbyt wiele szczegółów. Jaka przyszłość czeka więc naszego jedynaka w NBA? Czy zostanie w Waszyngtonie i podpisze nową, pięcioletnią umowę? Pytań z każdym dniem jest coraz więcej. Jak na tę sytuację zapatruje się sam Marcin Gortat?
[ad=rectangle]
- Na dzień dzisiejszy nie mogę zbyt wiele zdradzić, ale mogę powiedzieć, że Wizards będą w czołówce tych klub, z którymi będziemy negocjować. Tym bardziej, że oni mogą zaoferować mi pięcioletnią umowę. Inne kluby mogą przedstawić jedynie czteroletnie kontrakty. Wizards już na starcie mają przewagę. To od nich zależy, czy będziemy grali jokerami, czy jopkami - przyznaje polski środkowy, który spokojnie podchodzi do całego "zamieszania" z nową umową. W tej chwili koncentruje się na campach.
- Skupiam się na tym, co się dzieje w Polsce. To mój priorytet. Od 1 lipca będziemy myśleli, gdzie zagram. Tą sprawą zajmuje się mój agent i on więcej mógłby powiedzieć na ten temat - dodaje Gortat, który zdradza, co będzie się działo na początku lipca.
Marcin Gortat o udziale w play-offach Wizards: Zabrakło doświadczenia i szacunku u sędziów
{"id":"","title":""}
Źródło: Agencja TVN/x-news
- W tej chwili nic się nie może dziać. Kluby nie mogą ze mną rozmawiać. Dopiero na początku lipca będziemy się spotkać z zespołami, będziemy analizować moją sytuację - przyznaje polski środkowy.
Marcin Gortat w lipcu podpisze kontrakt, który będzie najprawdopodobniej jego ostatnim w NBA. Gracz nie ukrywa, że liczy na pokaźną sumę w nowej umowie.