Michał Kwiatkowski: W Warszawie musi być mocny klub

Koszykówka w Warszawie zaczyna się powoli odradzać. W pierwszej lidze zagra zespół Legii, który ma ambicję występować w Tauron Basket Lidze w ciągu dwóch lat.

Zdaniem Michała Kwiatkowskiego - koszykówka w Warszawie jest potrzebna i to na wysokim poziomie. Dlatego właśnie zdecydował się na transfer do Legii, bo chce wziąć czynny udział w "odbudowaniu potęgi". Takie jest hasło przewodnie klubu, który w 2016 roku chce znaleźć się na parkietach Tauron Basket Ligi.

[ad=rectangle]

- Legia to już jest fajna marka, dużo kibiców na meczach, w planach awans do ekstraklasy. W Warszawie musi być mocny klub koszykarski, ponieważ to ogólnie będzie sprzyjać naszej dyscyplinie - mówi na naszych łamach Kwiatkowski, który w zeszłym sezonie reprezentował barwy Spójni Stargard Szczeciński, mimo że latem przebywał na treningach z Legią Warszawa.

- To prawda. Trenowałem z Legią, lecz w tym samym czasie dostałem propozycję ze Spójni, a nie ukrywałem że interesuje mnie gra w 1. lidze i skorzystałem z tej oferty - przyznaje zawodnik.

Kwiatkowski ma być jedną z ważniejszych postaci w odradzającej się Legii Warszawa. Mimo 22 lat - ma on już na swoim koncie 60 występów w ekstraklasie. W poprzednim sezonie w barwach Spójni średnio na parkiecie spędzał 24 minuty, w ciągu których notował 6,2 punktu, 2,6 asyst, 2,4 zbiórki.

- Dostałem konkretną propozycje z Legii, znam się z trenerem Bakunem dłuższy czas, podoba mi się również wizja rozwoju klubu. Jestem z Warszawy więc dla mnie idealna sprawa - komentuje gracz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)