W ostatnim sezonie Bartosz Ciechociński reprezentował barwy Kotwicy Kołobrzeg. Notował średnio 3,2 punktu, 1,6 zbiórki oraz 1,1 asysty na mecz. Gracz zdecydował się jednak wrócić w rodzinne strony i przyjął ofertę Wikany Start Lublin, w której grał w sezonie 2012/2013.
[ad=rectangle]
- Lublin to moje rodzinne miasto. Mam tu rodzinę, przyjaciół i znajomych. Pojawiła się okazja grania tutaj na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce, wiec długo się nie zastanawiałem - przyznaje Ciechociński, który w ekipie Pawła Turkiewicza ma być zmiennikiem na pozycjach skrzydłowego.
- Rozważyłem wszystkie za i przeciw i uznałem, że na dzień dzisiejszy jest to dla mnie najlepszy wybór - dodaje gracz, który pozytywnie wspomina okres gry w Kotwicy Kołobrzeg. Nie chce rozmawiać o problemach, które dopadły klub. Najważniejsze są dla niego minuty otrzymane na poziomie ekstraklasy.
- Cieszę się, że dostałem możliwość debiutu w ekstraklasie. Jestem również bardzo wdzięczny trenerowi Mrożkowi za to, że postawił na mnie zwłaszcza w drugiej części sezonu, gdzie otrzymywałem dużo minut, co zaprocentowało cennym doświadczeniem, które zamierzam wykorzystać w przyszłym sezonie. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim ludziom, którzy przychodzili na nasze mecze i wspierali nas do końca mimo trudnej sytuacji - ocenia Ciechociński.