Adam Wójcik: Będzie co oglądać!

Legenda polskiej koszykówki Adam Wójcik ocenił losowanie Euroligi dla polskich zespołów. Jakie według niego szanse mają PGE Turów i Stelmet?

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski

Losowanie w Barcelonie nie było łaskawe dla polskich drużyn. Zarówno PGE Turów Zgorzelec jak i Stelmet Zielona Góra trafili najgorzej jak mogli. Zgorzelczanie trafili do grupy C, która jest bez wątpienia grupą śmierci. Z kolei na drodze graczy z Winnego Grodu stanie rosyjski potentat - Uniks Kazań.

PGE Turów w grupie C zmierzy się z: FC Barceloną, Panathinaikosem Ateny, Fenerbahce Stambuł, Emporio Armani Mediolan oraz Bayernem Monachium. Co o takim losowaniu sądzi legenda polskiego basketu - Adam Wójcik?
- Na pewno nie jest to łatwa grupa dla Turowa można nawet powiedzieć, że grupa śmierci. Praktycznie sami mistrzowie lig europejskich. Są to marki, których nie trzeba nikomu przedstawiać - przyznaje były gwiazdor.

Turów będzie debiutantem w tych elitarnych rozgrywkach i już w pierwszym sezonie czeka go prawdziwy koszykarski test. - Wszystkie te drużyny dysponują znacznie wyższymi budżetami niż polskie ekipy, ale to jest gra i wszystko się może zdarzyć, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że ta grupa do łatwych nie należy - dodaje Wójcik.

Mimo, że losowanie nie było pomyślne to jednak przyjazd takich drużyn jak Barcelona czy Panathinaikos będzie nie lada gratką dla kibiców. - Ja się bardzo cieszę, że takie drużyny zawitają do Polski żeby się zmierzyć z Turowem Zgorzelec. Kibice w naszym kraju będą mieli okazję oglądać koszykówkę na najwyższym poziomie i jedno jest pewne będzie co oglądać! - zapewnia były gracz Śląska.

Wójcik odniósł się także do losowania eliminacji Euroligi, w których drugi polski klub Stelmet Zielona Góra zmierzy się z Uniksem Kazań. - Wiadomo, że liga rosyjska jest naprawdę mocna. Kluby mają niewiarygodne budżety i mogą sobie ściągać zawodników z najwyższej półki - mówi. - Na pewno Stelmetowi będzie ciężko, ale póki piłka w grze to wszystko jest możliwe - dodaje.

Czy zielonogórzanie mają jakieś szanse według Wójcika? - Stelmet musi wyjść i grać swoje. Gracze muszą walczyć od początku do końca. Ostatnie lata pokazały, że zarówno w Eurolidze jak i w finałach można przegrywać 15 punktami, aby później wszystko odrobić i wygrać mecz. Różne rzeczy się dzieją w sporcie, ale zielonogórzanie muszą się liczyć z ciężką przeprawą jaką będzie zespół z Kazania - kończy Adam Wójcik.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×