Bardzo dynamicznie rozwija się sytuacja występującego w ostatnim sezonie w Jeziorze Tarnobrzeg gracza. Nie jest tajemnicą, że koszykarz miał dwie oferty dalszej gry w Polsce. Najpoważniej do walki o Chaissona Allena włączyła się drużyna, która w ostatnim sezonie znalazła się w górnej "szóstce". W poniedziałek okazało się jednak, że to nie wszystko. 24-latek znalazł się w kręgu zainteresowań kolejnego klubu, tym razem ze ścisłej czołówki ligi. Wcześniej interesował się nim jeszcze jeden zespół, ale temat angażu Amerykanina ostatecznie upadł.
[ad=rectangle]
Allen ma za sobą występy w Turcji, Izraelu i Chorwacji. Nikogo nie mogło zatem dziwić, że w Tarnobrzegu miał być jednym z liderów. Mimo słabych wyników Jeziorowców jego postawa została doceniona i wszystko wskazuje na to, że Amerykanin zagra w znacznie silniejszym zespole niż ostatnio. - W najbliższym czasie będzie ostateczna decyzja i będzie wiadomo w jakim klubie zagram. Myślę, że wszystko rozstrzygnie się w ciągu tygodnia - przekonuje mierzący 192 cm koszykarz.
Mimo dużego zainteresowania polskich zespołów Amerykanin nie wyklucza zmiany ligi. Swoja decyzję zawodnik uzależnia od kilku czynników. - Tak naprawdę czekam na to, by konkretnie dowiedzieć się, jakie drużyny z innych krajów wchodzą w grę. Będę to wiedział za jakiś tydzień i właśnie dlatego na tyle muszę się wstrzymać z decyzjami - zaznacza Allen.
Gracz nie chce póki co ujawniać nazw drużyn, które są nim zainteresowane. Pewne jest natomiast to, że ewentualne podpisanie kontraktu w jednej z tych ekip będzie sporym awansem sportowym w stosunku do sezonu 2013/2014.
Allen w barwach Jeziora notował średnio 15,5 punktu, 4,2 zbiórki, 3,5 asysty oraz 2,2 przechwytu przebywając na parkiecie w każdym meczu blisko 33 minuty. W poprzednich sezonach 24-letni gracz grywał mniej i nie mógł w pełni pokazać swoich możliwości. Mimo wielu porażek Jeziora Amerykanin sprawdził się w nowej roli. Jak podkreśla, jest jedna rzecz, która sprawia, że mocno waha się nad ponownym wyborem Polski. - Ten sezon był ciężki i wiele rzeczy mnie zaskoczyło. To coś, co sprawia, że ta decyzja będzie trudna - nie ukrywa Chaisson Allen.