Paweł Turkiewicz: Zawodnicy mają świadomość, po co tu przyjechali

Za kadrowiczami już cztery dni przygotowań. Co o wałbrzyskim zgrupowaniu sądzi asystent Mike'a Taylora - Paweł Turkiewicz?

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski ma za sobą już cztery dni zgrupowania w Wałbrzyskim Aqua-Zdroju. Zawodnicy wylewają hektolitry potu na treningach pod bacznym okiem sztabu szkoleniowego. Jak wyglądają pierwsze dni zgrupowania okiem Pawła Turkiewicza?
[ad=rectangle]
- Myślę, że te pierwsze dni były dla nas bardzo udane. Zawodnicy dostają dużo informacji, a zasób, który trzeba przyswoić jest naprawdę spory - komentuje asystent Mike'a Taylora.

Zawodnicy trenują dwa razy dziennie na hali i w ekspresowym tempie przyswajają nową wiedzę niezbędną do osiągnięcia zamierzonego wyniku. - Treningi są dokładnie dopracowane, a wszystko jest tak przygotowane, żeby zawodnicy mieli świadomość po co tu przyjechali. W pierwszych meczach kontrolnych sprawdzimy jak będzie to funkcjonować - dodaje pierwszy trener Wikany Startu SA Lublin.

Kadra w dalszym ciągu czeka na przyjazd ostatnich zawodników. Na dniach dołączą do zespołu Przemysław Karnowski i Aleksander Czyż. Z drużyną trenuje już Szymon Szewczyk.

- Dajemy radę, ale jest to pewien dyskomfort kiedy zawodnicy stopniowo dołączają na zgrupowanie. Na pewno potrzeba będzie czasu, żeby scalić tę grupę, a tego nie mamy za dużo, ale jestem dobrej myśli - przyznaje były trener WKK ProBiotics Wrocław.

Trenerzy są optymistycznie nastawieni i mimo braku czołowych zawodników, skupiają się na stworzeniu w drużynie monolitu. - Nie będziemy dywagować nad zawodnikami, których nie ma. Pracujemy z tymi, którzy się pojawili. Dla nich to jest szansa na pokazanie się w pierwszej reprezentacji. Trzeba spoglądać w przyszłość z dużym optymizmem - kończy Paweł Turkiewicz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)