Chris Burgess, były zawodnik Zastalu Zielona Góra oraz Trefla Sopot, na sportową emeryturę przeszedł w czerwcu ubiegłego roku.
[ad=rectangle]
- Po 11 latach wspaniałej kariery poza Stanami Zjednoczonymi, zdecydowałem, że kończę moją przygodę z koszykówką jako zawodnik. Nie oznacza to jednak, że rozstaję się z tym sportem w ogóle. Przyjąłem ofertę z mojej uczelni, University of Utah, i od nowego roku szkolnego będę pracował jako trener - powiedział wówczas Amerykanin.
Burgess nie pracował jednak bezpośrednio w drużynie uniwersyteckiej, grającej w NCAA. Został oddelegowany do satelickiej ekipy Salt Lake Community College, która rywalizowała w niższych rozgrywkach, JUCO. Obecnie były koszykarz nie zmienia rozgrywek, pozostaje w JUCO, ale będzie jednym z trenerów innej marki - Indian Hills Community College. Będzie pracował tam jako jeden z asystentów.
JUCO to inaczej Junior College, czyli dwuletnia uczelnia ze słabszymi wymaganiami naukowymi, a co za tym idzie - również słabsza sportowo. Najlepsi gracze, po dwóch latach w JUCO, trafiają do NCAA, gdzie mogą dograć dwa kolejne sezony.
- Jestem podekscytowany nowym wyzwaniem. Indian Hills mają świetny program szkoleniowy i szczegółowy plan rozwoju. Cieszę się, że mogę w tym uczestniczyć - mówi Amerykanin.
W Zielonej Górze Burgess zakończył rozgrywki ze średnimi 13,6 punktu i 9,4 zbiórki, zaś w Sopocie opuścił zespół po 20 meczach, w których uzyskiwał przeciętnie około 6 punktów i 8 zbiórek.
