Zawodnik w poniedziałek dopiął z kwidzyńskimi włodarzami na ostatni guzik wszystkie kwestie formalne i wierzy, że wystąpi przeciwko AZS Koszalin już w nadchodzącej kolejce. - Ostatni okres był dla mnie bardzo ciężki - bez pracy różne głupie rzeczy przychodzą do głowy. Dziękuję żonie za jej wielką wyrozumiałość i grupie ludzi, którzy bardzo mnie wspierali. Urlep to wszystko spiął i dał mi szansę. Wierzę, że jemu odwdzięczę się na parkiecie - powiedział w wywiadzie udzielonym na łamach "Polska - The Times" Radosław Hyży.
Andriej Urlep podejmując pracę w Kwidzynie zaimponował Radkowi. - [...] Skoro on podjął takie ryzyko, to ja nie muszę się nad tym zastanawiać - dodał polski skrzydłowy.