Marek Szumełda-Krzycki: Kontuzja siedzi jeszcze w głowie

Rozgrywający jest jednym z największych pechowców na zapleczu TBL. Czy Marek Szumełda-Krzycki odbuduje swoją formę w SKK Siedlce?

Podopieczni trenera Wiesława Głuszczaka w sobotę rozegrali kolejną grę kontrolną. Przeciwnikiem SKK był inny zespół z Mazowsza - Znicz Basket. Ostatecznie po ciekawym i emocjonującym pojedynku, górą okazali się goście z Pruszkowa.
[ad=rectangle]
- Musimy na pewno poprawić obronę. Straciliśmy 89 punktów na własnym parkiecie, jest to raczej słaby wynik. Widzę jednak, że mamy w drużynie spory potencjał. Trenujemy ze sobą dopiero miesiąc, dlatego potrzebujemy czasu na zgranie. Jeżeli je wypracujemy, to w lidze powinno być dobrze - przyznał dla SportoweFakty.pl Marek Szumełda-Krzycki.

23-letni zawodnik w sobotnim sparingu wystąpił tylko w pierwszej połowie. Powodem tego był lekki ból w kolanie, który pojawił się w drugiej kwarcie. - Ze zdrowiem jest wszystko w porządku. Wiadomo, że są to tylko sparingi i nie ma się co forsować. Zakuło mnie kolano i poprosiłem trenera o zmianę. Czekam jeszcze na stabilizator, który będzie chronił mnie od kontuzji - mówi były rozgrywający między innymi Stali Ostrów Wielkopolski. - Jeszcze do końca nie wymazałem z pamięci tych urazów. Może nie jest to świadome, ale czasami łapie się na tym, że myślę o nodze - przyznaje.

Zdolny rozgrywający trafił do Siedleckiego Klubu Koszykówki w przerwie letniej. - SKK najszybciej przedstawił mi konkretna ofertę, dlatego tutaj jestem. Dodatkowym plusem jest to, że moja dziewczyna również gra w Siedlcach w barwach MKK. Chciałbym rozegrać ten sezon w zdrowiu. Mam nadzieję, że ominą mnie kontuzje i będziemy walczyć o jak najwyższe cele - dodaje.

- Chciałbym rozegrać cały sezon - mówi rozgrywający
- Chciałbym rozegrać cały sezon - mówi rozgrywający

Zawodnicy z Siedlec po rocznej nieobecności powrócili na zaplecze Tauron Basket Ligi. O co w nadchodzącym sezonie powalczy ekipa z Mazowsza? - Wydaje mi się, że skład mamy na tyle optymalny, że pierwszą ósemkę jesteśmy w stanie wywalczyć. Wiele zespołów odeszło do TBL, jednak kilku graczy z powrotem wróciło do I ligi. Rozgrywki będą nieobliczalne i dopiero pierwsze kolejki pokażą faworytów – kontynuuje rozgrywający.

Po rozszerzeniu Ekstraklasy i odejściu wielu dobrych ekip, poziom I ligi będzie sporą niewiadomą. Która drużyna może wieść prym na zapleczu TBL? - Mocne będzie na pewno Krosno oraz Stal Ostrów. Mam nadzieję, że my również pokażemy dobrą koszykówkę i znajdziemy się w czołówce w I ligi – kończy Szumełda-Krzycki.

Komentarze (0)