Środowe spotkanie od niecelnego rzutu osobistego rozpoczęła Justyna Żurowska. Chwilę później pierwsze punkty dla swojego zespołu zdobyła Chrissy Givens wyprowadzając Municipal na prowadzenie, którego nie oddał do końca pierwszej kwarty. Po sześciu minutach gry trener Dariusz Maciejewski poprosił o czas dla swojej drużyny, który znacznie lepiej podziałał na rywalki. Dzięki dwóm celnym rzutom za trzy punkty Cynthi Valentin oraz Olgi Masilionene na tablicy widniał wynik 11:20. KSSSE za sprawą Lindsey Taylor i Agnieszki Kaczmarczyk próbowały odrobić stary jednak ostatecznie przegrało pierwszą kwartę 17:22.
Gorzowianki wiedząc, że jest to spotkanie o być albo nie być w Pucharze Europy FIBA w drugiej kwarcie zaprezentowały zupełnie inny poziom niż w pierwszej. To one zdobyły aż trzynaście punktów z rzędu, przerwane tylko rzutem Valentin. Po czasie na żądanie trenera Catalina Tamase, Rumunki odrobiły część strat, lecz mierząca 203cm Lindsay Teylor pokazał, że to ona rządzi pod tablicą. Ostatnie trzy minuty to istna wymiana ciosów, z której lepiej wyszła drużyna KSSSE. Gdy wydawało się, że to Municipal po "trójce” Moniki Borgi zejdzie na przerwę z przewaga dwóch punktów, równo z syreną także rzutem za trzy popisał się Katarina Zohnova.
Druga połowa ponownie rozpoczęła się nienajlepiej dla KSSSE. Rumunki szybko odrobiły straty i ponownie wyszły na prowadzenie. Do połowy trzeciej kwarty wynik oscylował w okolicach remisu. Dzięki "trójce” Anny Breitreiner i punktach Kaczmarczyk, gorzowianki odrobiły straty. Przed rozpoczęciem ostatniej kwarty KSSSE prowadziło pięcioma punktami aby realnie myśleć o zajęciu drugiego miejsca w grupie taki wynik był niezadowalający.
Czwarta kwarta okazała się gwoździem do trumny dla KSSSE. Koszykarki Municipalu popisały się fenomenalną skutecznością zza linii 6,25m. Dzięki celnemu rzutowi za trzy Borgi, Rumunki wyszły nawet na prowadzenie 63:64. Gorzowianki ambitnie walczyły do samego końca a 14 sekund przed końcem wygrywały czteroma punktami, jednak tego dnia Masilionene nie myliła się za trzy i 9 sekund przed końcem zmniejszyła stratę do jednego punktu. Gorzowianki ostatecznie wygrały 77:74.
W samej końcówce spotkania doszło do dość nietypowej sytuacji. Gorzowianki będąc przy piłce oddały ją rywalką aby te mogły wyrównać i doprowadzić do dogrywki. Jak tłumaczył po spotkaniu trener Maciejewski, była to jedyna szansa aby uzyskać jeszcze potrzebną ilość punktu umożliwiający awans.
KSSSE AZ PWSZ Gorzów Wlkp. - Municipal Targoviste 77:74 (17:22, 23:17, 16:12, 21:23)
KSSSE: Żurowska 16, Breitreiner 15, Taylor 11, Kaczmarczyk 11, Richards 10, Zohnova 10, Czubak 3, Zalesiak 1, Maruszczak 0.
Municipal: Boriga 21, Valentin 13, Masilionene 12, Toma 10, Givens 9, Crasnoscioc 6, Turoczi 3, Vedera 0.
Sędziowie: Erich Kratchmer (Austria), Robert Lottemoser (Niemcy).
Widzów: 700.