- W drugiej kwarcie pozwoliliśmy sobie narzucić styl gry gospodarzy. Były szybkie ataki, potrzebowaliśmy trochę czasu by to zatrzymać i się udało. Opanowaliśmy także zbiórkę, staraliśmy się powstrzymać pod koszami Patricka Okafora - powiedział środkowy "Czarodziejów z Wydm". Zdaniem koszykarza ważnym elementem do odniesienia wygranej była także skuteczność osobistych. - W końcu zaczęliśmy trafiać rzuty wolne. To było kluczem do zwycięstwa w końcówce - dodał wychowanek Zrywu Toruń.
Wygraną w Ostrowie zespół Kotwicy przerwał serię wcześniejszych niepowodzeń. - Chcemy wygrywać jak najwięcej spotkań, by zająć jak najwyższe miejsce przed play offami, żeby może mieć atut własnego boiska. Liga w tym sezonie jest bardzo wyrównana, chociaż nie brakuje silnych zespołów w czołówce - mówi Dawid Przybyszewski.
Jeden z najwyższych graczy na parkietach ekstraklasy do Kołobrzegu trafił latem. W poprzednim sezonie reprezentował drużynę Atlasa Stali. W swoim nowym zespole Przybyszewski spędza na parkiecie 14 minut, zdobywając 3,6 punktu i notując 2 zbiórki. -
Jestem zadowolony z przejścia do Kotwicy. Mam możliwość dalszego rozwoju, staram się grać bliżej kosza. Myślę, że wychodzi mi to nie najgorzej - powiedział torunianin.