1 
Po pracowitym i owocnym letnim okresie transferowym, Stalówka na starcie sezonu 2014/2015 jednym tchem wymieniana jest w gronie faworytów do wywalczenia mistrzostwa zaplecza ekstraklasy. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko już przed rozegraniem pierwszego pojedynku. Czy zespół pod batutą Mikołaja Czaji jest w stanie sprostać oczekiwaniom i grać najbardziej efektywną koszykówkę w I-ligowym towarzystwie?
Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero w trakcie nadchodzących rozgrywek. Swoistym sprawdzianem dla żółto-niebieskich będzie z kolei pierwszy ligowy pojedynek, który zostanie rozegrany już 27 września. Stalówka skonfrontuje swoje umiejętności z nieprzewidywalnym Zagłębiem.
[ad=rectangle]
Trudno przypuszczać by przyjezdni z Sosnowca opuszczali Wielkopolskę z uśmiechem na twarzy. Jeżeli ostrowski zespół będzie spisywał się na miarę swoich możliwości, hala przy ulicy Kusocińskiego może okazać się dla oponentów prawdziwą twierdzą nie do zdobycia. Przekonać się o tym będzie mógł już w najbliższą sobotę jeden z beniaminków.
Zadba o to świetnie znane lokalnej publiczności trio: Tomasz Ochońko - Tomasz Andrzejewski - Wojciech Żurawski. Siłę rażenia żółto-niebieskich w sezonie 2014/2015 zwiększają dodatkowo chociażby były kapitan ekstraligowego Śląska Wrocław, Adrian Mroczek-Truskowski, ex-skrzydłowy MOSiRu Krosno, Wojciech Pisarczyk czy wszechstronny obwodowy, Adrian Suliński. Zestawienie Stali uzupełniają jeszcze utalentowani i głodni gry gracze - Mateusz Zębski, Mikołaj Spała, Dawid Adamczewski, Nikodem Sirijatowicz, Szymon Milczyński oraz specjalista od rzutów trzypunktowych, Łukasz Olejnik.
Ostrowianie przedostatni tydzień września spędzili w Prudniku, gdzie rozegrali kolejne spotkania kontrolne i zakończyli turniej na drugiej lokacie, ulegając tylko miejscowej Pogoni. Z tym samym rywalem żółto-niebiescy łatwo rozprawili się jednak wcześniej, przy okazji trzydniowej imprezy w Łowiczu. W zdecydowanie gorszych nastrojach do sobotniego meczu przystąpią za to przyjezdni z Sosnowca, którzy w dwóch ostatnich pojedynkach sparingowych nie potrafili nawiązać walki z Miastem Szkła Krosno.
- Okres przygotowawczy mieliśmy podzielony na kilka etapów intensywności - były dni kiedy mieliśmy trzy jednostki treningowe jednego dnia. Wszystko co robiliśmy było wcześniej szczegółowo rozpisane przeze mnie i Marka Walczaka, trenera przygotowania motorycznego, a potem wdrażane w każdy kolejny dzień - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl szkoleniowiec BM Slam Stali, Mikołaj Czaja. - Chłopacy pracowali bardzo solidnie i z pełnym zaangażowaniem więc myślę, że już niebawem ten włożony wysiłek zacznie procentować. Najbardziej cieszy mnie jednak fakt, że pomimo tak dużej intensywności, udało nam się ten okres przygotowawczy zakończyć praktycznie bez żadnych kontuzji. Trzeba pamiętać, że rozegraliśmy w tym okresie aż 11 meczów kontrolnych - dodaje zadowolony z postawy swoich podopiecznych Mikołaj Czaja.
O sile zespołu Zagłębia stanowi przede wszystkim doświadczony rozgrywający, Grzegorz Mordzak. Anonimowi w świecie koszykówki nie są też między innymi Marek Piechowicz, były koszykarz Kotwicy Kołobrzeg czy solidny środkowy, Tomasz Milewski. W sobotę zdecydowanymi faworytami będą jednak gospodarze.
W ocenie szans swojej drużyny, ostrożny pozostaje trener żółto-niebieskich: - Nigdy przed meczem nie mam podejścia, że rywal z którym gramy będzie łatwy do ogrania. Gdybym takie miał, musiałbym zostać w domu. Drużyna z Sosnowca ma kilku bardzo doświadczonych zawodników, jak Grzegorz Mordzak czy Tomasz Milewski, ale też kilku takich graczy, którzy na pewno chcą wiele jeszcze udowodnić, jak chociażby Marek Piechowicz, Patryk Nowerski czy Patryk Bajtus. Myślę, że warto przyjść w sobotę na Kusocińskiego i dopingować nasz zespół, a emocji nie powinno zabraknąć - kończy Mikołaj Czaja.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Zagłębie Sosnowiec, 27 września, sobota, 18:30 w hali przy ulicy Kusocińskiego. Bilety w cenie: 17 złotych - normalny, 10 złotych - ulgowy dla uczniów szkół średnich i studentów, 5 złotych - ulgowy dla uczniów szkół podstawowych oraz gimnazjów. Dzieci do 10 roku życia wstęp bezpłatny.
Kto wygra sobotni mecz? 
