Wadim Czeczuro: Chciałbym żeby moje zawodniczki grały odważniej

W inauguracyjnej kolejce TBLK Basket Gdynia doznał dotkliwej porażki pod Wawelem. Jego trener jednak nie krytykował swoich podopiecznych.

Adam Popek
Adam Popek
Oczywistym było, że Wadim Czeczuro dysponuje mniejszym potencjałem i raczej ciężko przyjdzie nawiązać wyrównaną walkę z mistrzyniami Polski. Niemniej końcowa różnica wyniosła aż 59 punktów, co mogło negatywnie wpłynąć na nastroje wewnątrz nadmorskiej ekipy. - Chciałbym jedynie, żeby moje zawodniczki grały odważniej - mówił i zaraz dodał. - Mamy chyba najmłodszy zespół w całej ekstraklasie. Tylko Anna Jakubiuk oraz Natalia Miłoszewska wcześniej skosztowały tego poziomu.
Gdynianki nie potrafiły realnie zagrozić gospodyniom. Chwilami notowały optymistyczne przebłyski, aczkolwiek w większości przypadków pudłowały. – Od razu na starcie rozgrywek trafiła się Wisła i może dziewczyny trochę poczuły strach? Dostaliśmy materiał do dalszej pracy i ważne byśmy się nie zatrzymali - stwierdził Ukrainiec.

W innych pojedynkach Basket powinien wypaść lepiej. Niewykluczone, że właśnie tak przykra lekcja jaką dostał od wiślaczek zaprocentuje. Podczas następnej kolejki trójmiejska drużyna stanie naprzeciw Ślęzy Wrocław.

Czy Basket Gdynię stać na coś więcej niż walka o utrzymanie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×