Obiecujące debiuty Dino Gregorego i Antwaina Barboura
Dwaj nowi Amerykanie rozegrali swój pierwszy mecz w King Wilkach Morskich Szczecin. Jak zaprezentowali się w niedzielnym spotkaniu przeciwko AZS Koszalin?
Barbour w niedzielę zanotował 11 punktów, cztery asysty i trzy zbiórki. Grał przez 22 minuty i szczególnie w końcówce spotkania był bardzo aktywny. Kluczowa dla wyniku okazała się jednak pierwsza połowa, w której gospodarze stracili 44 punkty. - Przespaliśmy pierwsze dwie kwarty w defensywie. Musimy grać zdecydowanie, agresywnie. Tak, jak zaczęliśmy gonić w trzeciej i czwartej kwarcie. To dało określone efekty. Trochę zabrakło szczęścia i dyspozycji. Były przygotowane pozycje za trzy. Należało się bić tak, jak w trzeciej i czwartej kwarcie. Wtedy wynik mógł być zupełnie odmienny - analizował trener Koziorowicz.
Wielokrotnie wspominał on o defensywie, której silnymi punktami mają być również najnowsze nabytki z za oceanu. Do tego niezbędne jest jednak zgranie, którego niewątpliwie jeszcze brakuje. - Przez ostatni miesiąc praktycznie ćwiczyliśmy w ósemkę, a nawet siódemkę. Dopiero w ostatnim tygodniu dołączyło do nas czterech, a w sobotę piąty gracz. Tych pięciu ludzi właściwie wdraża się z powrotem do treningu. Kiedy wpasują się w zespół rotacje będą zdecydowanie częstsze i będziemy w stanie bronić agresywnie przez cały mecz - wyjaśnił.