1 
Obie drużyny znały się świetnie z parkietów II ligi. W sobotnim spotkaniu trudno jednak było wskazać faworyta. Te przewidywania potwierdziły się, a wyrównana walka trwała od początku do końca. Goście z Prudnika lepiej rozpoczęli pierwszą kwartę, bo po akcji dwa plus jeden Kacpra Stalickiego prowadzili 10:6. GKS w grze trzymały udane serie punktowe kilku koszykarzy. Na początku był to Marcin Wróbel, następnie Piotr Hałas, który doprowadził do remisu. Kolejne cztery punkty zdobył Mariusz Markowicz. Gdy pod koniec premierowej odsłony tyszanie prowadzili 20:16 nagle stracili kontrolę nad spotkaniem.
[ad=rectangle]
Rzuty Artura Grygiela i Wojciecha Leszczyńskiego dały Pogoni prowadzenie. Dobra seria trwała również w drugiej kwarcie i zespół prowadzony przez Tomasza Michalaka prowadził nawet 26:21. Prowadzenie dla miejscowych odzyskał jednak Radosław Basiński. Sytuacja z pierwszej kwarty powtórzyła się przed zmianą stron. Gospodarze prowadzili 39:35 i stracili siedem punktów z rzędu.
Przełomowa powinna być trzecia część sobotniego spotkania. GKS jeszcze raz odrobił straty, lecz pod koniec kwarty Pogoń prowadziła 56:46. Szybko jednak zaprzepaściła swoją szansę, a po pięć punktów w tym fragmencie zdobyli: Jakub Garbacz i Basiński. Doświadczony rozgrywający doprowadził do remisu.
Czwarta kwarta była już wojną nerwów. Prowadzenie zmieniało się wielokrotnie, lecz kilka sekund przed końcem cenne punkty zdobył Leszczyński. Jak się jednak okazało, nie na wagę zwycięstwa. Ostatnia akcja należała do gospodarzy i trzypunktowym trafieniem popisał się Garbacz, który nie pozostawił rywalom szansy na odpowiedź. GKS odniósł drugie zwycięstwo w sezonie i w tabeli I ligi dogonił koszykarzy z Prudnika.
GKS Tychy - Meritumkredyt Pogoń Prudnik 73:71 (20:21, 19:21, 20:17, 14:12)
GKS: Garbacz 13, Basiński 12, Markowicz 12, Deja 10, Wróbel 9, Hałas 7, Olczak 4, Sebrala 4, Dziemba 2.
Pogoń: Stalicki 15, Leszczyński 13, Cichoń 11, Grygiel 8, Pawłowski 8, Chmielarz 7, Madziar 7, Bodziński 2, Bolibrzuch 0, Lipowczyk 0.
