Jimmy Butler został wybrany przez Chicago Bulls z 30. numerem w pierwszej rundzie NBA Draft 2011. Swoją profesjonalną karierę zaczynał w Bulls, gdzie szybko zyskał reputację defensora i gracza, który może przejąć kontrolę nad meczem w kluczowych momentach.
Butler to wszechstronny zawodnik, który doskonale radzi sobie zarówno w ataku, jak i obronie. Jego defensywne umiejętności są jednymi z najlepszych w lidze, a dodatkowo jest świetnym graczem drużynowym i liderem. Charakteryzuje go ogromna etyka pracy, determinacja oraz zdolność do podnoszenia poziomu gry w najważniejszych momentach.
Od kilku lat Amerykanin występuje dla Miami Heat, jednak coraz częściej mówi się o tym, że zmieni pracodawcę. Kilka tygodni temu dużo mówiło się o tym, że skrzydłowy może trafić do Brooklyn Nets lub Golden State Warriors.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Teraz dziennikarz Shams Charania ujawnił, że chrapkę na zawodnika ma Phoenix Suns.
- Mówi się, że Suns i Jimmy Butler wyrażają obopólne zainteresowanie. Warriors znajdują się w sytuacji typu “zobaczymy”. Jonathan Kuminga jest obecnie w ich wyjściowej piątce. Chcą zobaczyć, jak będzie wyglądać ten zespół z Dennisem Schroderem - podkreśla Shams Charania.
W kampanii 2023/2024 Jimmy Butler w 60 meczach zdobywał średnio 20,8 punktu, 5,3 zbiórki i 5,0 asysty, trafiając 50-proc. rzutów z pola.
Czy Jimmy Butler powinien odejść z Miami Heat? 
