Hit kolejki dla Śląska! Pierwsza porażka Stelmetu

W najciekawszym spotkaniu 3. kolejki TBL [tag=27344]WKS Śląsk Wrocław[/tag] pokonał w Hali Orbita Stelmet Zieloną Górę 69:68. Bohaterem meczu okazał się [tag=34998]Roderick Trice[/tag], autor zwycięskiego rzutu.

Kapitalne widowisko w Hali Orbita! Stelmet, choć prowadził w trzeciej kwarcie różnicą aż 13 punktów, ostatecznie schodził z parkietu pokonany. Wicemistrzowie Polski w ostatniej odsłonie zdobyli tylko osiem oczek, a akcję na wagę zwycięstwa przeprowadził Roderick Trice. Amerykanin w swoim stylu wszedł pod kosz i zdobył najcenniejsze dwa spośród swoich 17 punktów. Wrocławianie, obok AZS Koszalin i PGE Turowa Zgorzelec, pozostają bez porażki w tym sezonie.
[ad=rectangle]
Wojskowi rozpoczęli mecz od prowadzenia 15:10, lecz kolejne kilkadziesiąt minut należało do Stelmetu, który odrobił deficyt i objął prowadzenie. Podopieczni Andrzeja Adamka kilka razy oddali prowadzenie gospodarzom, ale zawsze potrafili odpowiedzieć skutecznymi akcjami Steve'a Burtta czy jednego z jego kolegów. Po po raz pierwszy goście odjechali w drugiej kwarcie, kiedy zanotowali serię 11:0. Po przerwie odskoczyli nawet na 13 punktów, prowadząc 47:34.

Śląsk pokazał jednak charakter i po raz kolejny udowodnił, że zespół prowadzony przez Emila Rajkovicia może być zagrożeniem dla każdego rywala w obecnym sezonie. Świetnie spisywał się Denis Ikovlev oraz wspominany Trice, a swoje trzy grosze do wygranej dołożyli także Jakub Dłoniak oraz Aleksandar Mladenović.

Dłoniak dał sygnał do odrabiania strat na początku ostatniej odsłony, kiedy to Śląsk zanotował serię 9:0. Mecz się wyrównał, lecz wydawało się, że dysponujący większym doświadczeniem Stelmet będzie miał więcej argumentów w nerwowej końcówce. Nic z tego - dwie fatalne pomyłki Adama Hrycaniuka gospodarze zamienili na jakże cenne punkty. Najpierw samotną kontrę zakończył Robert Tomaszek, a na dziewięć sekund przed końcem wynik spotkania ustalił Trice.

Trener Adamek próbował jeszcze ratować sytuację, lecz rozrysowana przez niego akcja zakończyła się chybionym rzutem z dystansu Łukasza Koszarka. Niedługo potem Lawrence Kinnard przestrzelił oba rzuty wolne, lecz Stelmet nie miał już czasu na odpowiedź.

Najlepiej w ekipie Stelmetu spisał się Burtt, zdobywca 22 punktów. Wśród zwycięzców 17 punktów wywalczył Trice, a trzy mniej dołożył Ikovlev. Mladenović miał z kolei sześć punktów, 10 zbiórek i trzy asysty.

WKS Śląsk Wrocław - Stelmet Zielona Góra 69:68 (21:19, 11:20, 20:21, 17:8)
Śląsk:

Trice 17, Ikovlev 14, Dłoniak 9, Tomaszek 7, Mladenović 6, Kinnard 6, Cesnauskis 5, Skibniewski 3, Gabiński 2, Burnatowski 0.
Stelmet:

Burtt 22, Hosley 11, Koszarek 10, Troutman 8, Hrycaniuk 8, Johnson 5, Cel 2, Zamojski 2, Kucharek 0, Chanas 0.

Komentarze (205)
avatar
diwaldi
20.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czy ten niby trener Adamek nie widział jak ciężko oddycha Hrycaniuk, że niema już siły grać, Stelmet przegrał mecz wyłącznie przez Adamka, już dawno wyrażałem swoją opinię na temat Adamka, to n Czytaj całość
kry
20.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wężu po co blokujesz? nie masz argumentów;jesteś po prostu nieobiektywny.....czemu to ma służyć??? 
avatar
Janósz
20.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Mam dla Was bardzo dobrą wiadomość Andrzej Adamek zostaje do końca sezonu. 
avatar
Janósz
20.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na meczu Stelmetu w Zielonej Górze było 2750 ludzi, ja im zbudowałem fajną drużynę która będzie wygrywała wszystkie mecze a kibice się odwrócili od mojego klubu. 
avatar
lancet1
20.10.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gratulacje dla zawodników Śląska. Wygrali zasłużenie. Co do mojej drużyny... Trener jest cienki jak barszcz. Może nadaje się na drugiego ale nie dojrzał do tego by prowadzić klub z ambicjami ja Czytaj całość