To dość zaskakujący obrót sprawy, bowiem wcześniej nikt nie spodziewał się aż tak gwałtownych ruchów. Tym bardziej, że drużyna KPSW/Astorii cierpi na deficyt wysokich graczy. Trener bydgoskich koszykarzy Maciej Borkowski nie chciał komentować ostatniej decyzji. - Nie będę komentował tej sprawy. W tej kwestii może wypowiedzieć się tylko prezes klubu - oświadczył krótko portalowi Sportowefakty.pl Borkowski.
Jacek Borkowski (zbieżność nazwisk) także nie chciał dłużej rozwodzić się nad tym tematem. - Nie będziemy się dłużej wypowiadać w tej sprawie. Po prostu dla nas ta kwestia jest już zamknięta - mówi szef KPSW/Astorii i dodaje. - Będziemy szukać zmiennika dla Marcina. Być może uda nam się pozyskać na jego pozycję zawodnika z I lub II ligi. Penetrujemy rynek i przygotowujemy się do meczu z AZS-em Olsztyn. Będzie trudno, bo zagramy bez jednego wysokiego zawodnika - informuje dalej Sportowefakty.pl Borkowski.
Przypomnijmy, że Marcin Grocki miał być jedną z kluczowych postaci w bydgoskim zespole. Od początku sezonu nie prezentował jednak zbyt wysokiej formy. Wpływ na taką dyspozycję gracza mogła mieć też ostatnia kontuzja kolana, której nabawił się jeszcze podczas gry w Bonduelle Gniewkowo.