Nietypowy uraz Adriana Sulińskiego: Mogłem wylądować na chirurgii szczękowej

Bez Adriana Sulińskiego do piątkowego meczu z meritumkredyt Pogonią Prudnik przystąpił zespół BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Koszykarza lidera I ligi wyłączył z gry nietypowy uraz.

Dawid Bilski
Dawid Bilski
- Musiałem poddać się zabiegowi usunięcia zęba, bo miałem zapalenie kości. Dodatkowo stwierdzono, że mogą być z tego jakieś komplikacje i mogę znaleźć się na oddziale chirurgii szczękowej. Postanowiłem odpuścić to spotkanie. Stosuję się do zaleceń lekarskich i myślę, że na mecz z Legią będę już do dyspozycji trenera - informuje koszykarz ostrowskiego zespołu.
Beniaminek z Prudnika dzielnie trzymał kontakt z liderem pierwszoligowych rozgrywek przez trzy kwarty. W ostatniej odsłonie na parkiecie dominowała już tylko drużyna. Znakomicie spisali się najmłodsi gracze Stalówki: Nikodem Sirijatowicz, Mateusz Zębski oraz Mikołaj Spała. - Koledzy zastąpili mnie wspaniale. Już to mówiłem kilka razy, że mamy niezwykle wyrównany skład. Każdy kto wchodzi na boisko dokłada swoją cegiełkę do wyniku. Tworzymy jeden zwarty kolektyw, a w sporcie drużynowym jest to bardzo ważne - mówi Adrian Suliński.

W końcowym rozrachunku żółto-niebiescy zwyciężyli 96:67 i mają już na koncie komplet sześciu wygranych. To jeden z lepszych bilansów "Stalówki" na ligowych parkietach w ostatnich sezonach. - Nie ma żadnej presji, że musimy bić rekordy zwycięstw. Do każdego spotkania podchodzimy tak samo. Mamy dobrą atmosferę i tylko należy się cieszyć z takich wyników - kończy koszykarz BM Slam Stali. Potwierdzeniem ostatniego zdania naszego rozmówcy jest to, że już od początku rozgrzewki wspierał, motywował swoich kolegów na parkiecie, a potem z ławki rezerwowych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×