Wojciech Pisarczyk: Mamy młodzież z potencjałem

Od mocnego uderzenia mecz z meritumkredyt Pogoń Prudnik rozpoczął Wojciech Pisarczyk. Gracz BM Slam Stali w pierwszej kwarcie trafił czterokrotnie z dystansu na stuprocentowej skuteczności.

Dawid Bilski
Dawid Bilski
Pierwsze z nich miało miejsce w 4. minucie kiedy przyjezdni prowadzili 11:8. Kolejne nastąpiły w krótkim okresie czasu. - Te trafienia były konsekwencją dobrze rozgrywanych akcji, wtedy takie rodzą się dobre pozycje do oddawania rzutów - mówi skrzydłowy ostrowskiej drużyny.
- Nie jestem do końca zadowolony ze swojego występu, bo martwi mnie słaba skuteczność w rzutach za dwa punkty. Miałem problemy z trafianiem pod samym koszem - dodaje Wojciech Pisarczyk.

W piątkowy wieczór niespodzianki nie było i zespół BM Slam Stali zwyciężył nad Pogonią 96:67. - To nie był łatwy mecz. Dwukrotnie nasza przewaga rosła do kilkunastu punktów, ale goście potrafili ją w szybkim tempie zmniejszać. Zespół Pogoni ambitnie podszedł do tego meczu, dobrze broniąc i wyprowadzając szybkie kontrataki - chwali przeciwnika gracz "Stalówki".

Na pochwałę zasługują również jego młodsi koledzy z drużyny. Nikodem Sirijatowicz, Mateusz Zębski i Mikołaj Spała byli motorami napędowymi ostrowskiego zespołu w czwartej kwarcie. - W tych chłopakach drzemie ogromny potencjał. Dostali swoją szansę i wykorzystali ją doskonale. Mecz był prowadzony w szybkim tempie i przeciwnik tego chyba nie wytrzymał w ostatniej kwarcie. Akcje, które wyprowadzaliśmy były naprawdę imponujące - kończy Pisarczyk.

Czy zatrudnienie Wojciecha Pisarczyka to dobry ruch klubu z Ostrowa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×