Kacper Młynarski: Fajnie będzie się sprawdzić

22-letni skrzydłowy jest do tej pory najlepszym Polakiem w szeregach Jeziora Tarnobrzeg. Jak zaprezentuje się w starciu z Akademikami z Koszalina?

Do tej pory Jezioro Tarnobrzeg było tylko tłem na rywali. Mocno ograniczone możliwości kadrowe, głównie wśród wysokich graczy sprawiają, że rywale bezlitośnie wykorzystywali słabości drużyny prowadzonej przez Zbigniewa Pyszniaka. Zajmujący ostatnie miejsce w ligowej tabeli zespół do tej pory tracił średnio blisko 100 punktów na mecz. - Ciężko, by atmosfera po pięciu porażkach była perfekcyjna. Po takiej serii meczów zawsze to siedzi gdzieś w głowie, ale na pewno będziemy walczyć i się nie poddamy - mówi Kacper Młynarski.

[ad=rectangle]

Kolejnym rywalem tarnobrzeżan będzie AZS Koszalin, który jest w tym sezonie jednym z faworytów do medali. - To bardzo mocny zespół z Qyntelem Woodsem na czele, który jest gwiazdą całej ligi. Na pewno wyjedziemy i będziemy chcieli wygrać. Gramy u siebie, więc jesteśmy w trochę lepszej sytuacji niż na wyjazdach. Powalczymy - analizuje sytuację były zawodnik Sokoła Łańcut.

22-letni skrzydłowy mimo tego, ze Jezioro jest jedyną w lidze drużyną bez wygranej na pewne powody do zadowolenia. Mimo debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej jest jednym z liderów zespołu i spoczywa na nim spora odpowiedzialność za grę. W sobotę stanie przed dużym wyzwaniem. Ograniczenie poczynań lidera gości, Qyntela Woodsa wydaje się być dla graczy trenera Pyszniaka kluczem do podjęcia walki. - Znamy się z Gdyni. Graliśmy przeciwko sobie na treningach, ale nigdy nie było takiej okazji w meczu oficjalnych. Na pewno fajnie, że będę mógł się sprawdzić. To jest dobre wyzwanie, zobaczę w którym miejscu jestem obecnie. Mam nadzieję, że pomogę swoją grą wygrać drużynie - dodaje Młynarski.

Kacper Młynarski jest jednym z liderów Jeziora
Kacper Młynarski jest jednym z liderów Jeziora

Do tej pory Jezioro nie zagrało jeszcze meczu, w którym większość zawodników pokazałaby pełnię swoich możliwości. Na przełamanie wciąż czeka Josh Miller, znakomite występy ze słabymi przeplata Dominique Johnson, a kompletnie zawodzi Kevin Wysocki. Czy mimo porażek zespół z Podkarpacia robi jakieś postępy? - Myślę, że idziemy do przodu grając coraz bardziej zespołowo. Patrząc na te dotychczasowe wyniki musimy zdecydowanie popracować nad obroną. Przeciwnicy wykorzystują fakt, że pod koszem nie mamy zbyt wielu argumentów i tam starają się zyskiwać przewagę. Będziemy musieli sobie radzić z tym problemem jako zespół - nie ukrywa skrzydłowy.

Jeziorowcy nie wykorzystali korzystnego terminarza na początku sezonu, czym postawili się w trudnej sytuacji. Po starciu z Akademikami ostatnia drużyna w TBL zmierzy się z Asseco i Wilkami Morskimi. Niewykluczone, że w przypadku szóstej porażki w zespole dojdzie do zmian kadrowych w szeregach tarnobrzeżan.

Komentarze (0)